Cooking for Emily

Gotowanie dla dzieci, zdrowe przepisy dla całej rodziny

  • Przepisy
  • Kadry z życia
  • Kontakt
  • O mnie

Historia jednej wiejskiej kury czyli o rosole, warzywach i mięsie z rosołu oraz przepis na świetną pastę do kanapek z mięsa rosołowego właśnie

4 czerwca 2014 by cookingforemily 10 komentarzy

rosol kura-2
Jestem podejrzliwa w stosunku do sklepowego drobiu. Owszem my jemy czasem na obiad pierś z kurczaka czy udka ale jakoś mam opór, żeby karmić takim mięsem Emilkę. Pewnie żadne mięso ze sklepu nie jest pewne ale to kurczaki budzą moje największe niedowierzanie w ich jakość. Póki co, nie mam tak modnego obecnie „zaprzyjaźnionego rzeźnika”, ale na szczęście od czasu do czasu mam dostęp do wiejskich, biegających po trawie kur i kurczaków (niektóre z nich nawet mam okazję obserwować za życia a Emilka karmi je trawką). Wiejska kura to towar na wagę złota. Jak już wpadnie w moje ręce to staram się wykorzystać ją maksymalnie. Taka kura nie nadaje się właściwie na nic więcej jak na rosół, więc zawsze gotuję z niej rosół. Nie będę tu podawać przepisu na rosół, bo każdy ma swój patent na tę naszą narodową zupę. Ja gotuję zwykle wielki gar rosołu z kurą i mnóstwem warzyw przez minimum 4 godziny.

Alternatywna opcja postępowania z wiejską kurą to wariant, gdzie przed gotowaniem rosołu wycinam z kury piersi, żeby zrobić potem z nich kluseczki. Ale przepis podam w innym wpisie .

A co potem?

Potem oczywiście jemy ten rosół tak, żeby nic z tej dobroci się nie zmarnowało:)

1. WYWAR

Z takiego wielkiego gara wychodzi mi zwykle 4-5 litrów pysznego esencjonalnego rosołu. Połowę zostawiam do zjedzenia z makaronem (tradycyjnie, jak pewnie w większości domów, jeden dzień jemy rosół a na drugi dzień pomidorówkę) a resztę gdy jest gorąca wlewam do litrowych słoików. Słoiki odwracam, żeby się zawekowały i po ostudzeniu wstawiam do lodówki. Taki rosół w słoikach może postać ok 2-3 tygodni. Wykorzystuję go potem do zup albo innych dań np. risotto.

Jak nie mam wiejskiej kury to zwykle gotuję wywar na samych warzywach albo różnych kościach, z którym postępuję w ten sam sposób, żeby mieć potem gotową bazę do szybkich zup i innych dań.

2. WARZYWA Z ROSOŁU

Po odlaniu rosołu na sitku zostaje mnóstwo warzyw. Większość smaku oddały one wywarowi, nie jest to pyszna jarzynka więc większość z nich zwykle wyrzucałam zostawiając tylko marchewkę którą jedliśmy z rosołem. Teraz część marchewki zostawiam do zjedzenia z rosołem a z reszty marchewki, kawałka pietruszki pora i selera robię zupę krem dla Emilki. Miksuję warzywa z rosołkiem i natką pietruszki, dodaję łyżkę masła i mam zupkę na 1 danie albo na kolację. Czasem dodaję do niej kuskus albo drobny makaron.

3. MIĘSO Z ROSOŁU

Moja zmora z dzieciństwa. Nie znosiłam tego pozbawionego smaku, ciągnącego się mięsa które było podawane z rosołem. Teraz też nie przepadam za nim i wolę zjeść czysty rosół. Lepsze kawałki mięsa (pierś lub udka) porcjuję po ok 100 g i potem mam gotowe, żeby dodać na ostatnim etapie gotowania zupy dla Emilki. Wrzucam zamrożone mięso do ugotowanych warzyw, wystarczy 5 minut na ogniu i można wszystko zmiksować.

Z reszty mięsa robię pastę. To mój niezawodny i bardzo smaczny sposób na wykorzystanie mięsa z rosołu. W smaku przypomina ona trochę pasztet,oprócz mięsa zawiera serek, zmielone orzechy i dużo natki pietruszki. Jest świetna do kanapek. Gdy wyjdzie jej za dużo, część mrożę.

Zawsze robię ją na oko, dodając resztę składników w ilości pasującej do ilości mięsa jakie pozostało po odłożeniu porcji dla Emilki, przepis jaki podaję poniżej należy traktować jako inspirację i naprawdę nie ma znaczenia czy dodacie trochę więcej tego czy innego składnika- tak czy siak będzie dobrze.

… 

Read More »

Filed Under: Bez kategorii, Na śniadanie, Zupy Tagged With: kuchenny recykling, kura, kurczak, na kanapkę, rosół, zupa

Sabat matek i uniwersalne ciasto owocowe mojej mamy

1 czerwca 2014 by cookingforemily 6 komentarzy

maj 2014-136 Tydzień temu w ramach dnia matki wybrałyśmy się w składzie 6 matek i 9 dzieci na przedłużony mazurski weekend. Skład dziecięcy był w wieku od 3 miesięcy (bliźniaczki) do 5,5 roku. Ze względu na obecność 3-miesięcznych bliźniaczek do składu został warunkowo jeden ojciec ale oprócz zajmowania się rzeczonymi bliźniaczkami głównie jeździł na rowerze, pływał w jeziorze i piekł kiełbaski na grillu, nie biorąc raczej udziału w plemiennych naradach.
Piękna miejscowość, ładny, duży dom z ogrodem, czyste jezioro, idealna pogoda, doborowe matkowe towarzystwo i …dziewięcioro dzieciaków:) Wyłączając dwójkę unieruchomioną w wózkach, reszta biegała, krzyczała, skakała z kanapy, kotłowała się namiocie, była głodna albo nie chciała jeść,  wyrywała sobie zabawki, płakała z albo bez powodu, sypała wszędzie piaskiem z piaskownicy, chciała nad jezioro/pić/siku/loda/oglądać baję… i to wszystko naraz. No ale jak się ma przynajmniej jedno dziecko to też się ma od razu większy poziom odporności na takie historie, poza tym zawsze też można posiłkować się cydrem, co też czyniłyśmy.
Było cudownie, śmiesznie i wzruszająco czasem. Ile historii opowiedzianych. Chociaż żadna z nas nie odpoczęła to wszystkie się dobrze bawiłyśmy.
Jestem szczęściarą, że znam takie fajne dziewczyny.
Chociaż miałyśmy ambitne plany kulinarne to ostatecznie kończyło się najczęściej w miejscowej smażalni ryb, na szczęście bardzo dobrej. Raz udało mi się upiec ciasto.

… 

Read More »

Filed Under: Ciasta i ciasteczka Tagged With: ciasto, ciasto z owocami, rabarbar, truskawki

Smażony ryż ze szpinakiem i jajkiem

27 maja 2014 by cookingforemily 3 komentarze

ryz ze szpinakiem i jajkiem-1

Proste i zdrowe, wegetariańskie danie dla dorosłych i dla dziecka. A jeżeli brązowy ryż usmażymy dzień wcześniej to również bardzo szybkie do przygotowania. W sam raz na obiad w niecałe 15 minut albo kolację po pracy. Szpinak można zastąpić inną zieleniną – np. jarmużem albo boćwiną.

… 

Read More »

Filed Under: Na obiad, W 2 wersjach: dziecięcej i dorosłej, Wegetariańskie Tagged With: danie dla dzieci, jajko sadzone, ryż smażony, szpinak, wegetariańskie

Zupa krem ze szparagów z jajkiem w koszulce i chrupiącym boczkiem

20 maja 2014 by cookingforemily 1 Comment

zupa szaparagowa z jajkiem-2

Nasz sezon szparagowy zaczęliśmy w tym roku późno. Początek maja miałam dość pracowity i raczej czyściłam zamrażarkę a potem byliśmy tydzień na Rodos. Dopiero teraz zaczynam korzystać z uroków sezonu na te warzywo i zamierzam się żywić głównie szparagami bo wiem, że za chwilę ich nie będzie.
Uwielbiam je, ale zdaję sobie sprawę, że niekoniecznie jest to ulubiony smak dziecka.
Pierwsze spotkanie Milki ze szparagami zaplanowałam łagodnie: w postaci zupy krem z dodatkiem innych białych warzyw: pora, młodej cebulki i ziemniaków.
W wersji dorosłej podałam tę zupę z jajkiem w koszulce i chrupiącym boczkiem a dla niej jajko ugotowałam w wodzie i dodałam do zupy.

… 

Read More »

Filed Under: W 2 wersjach: dziecięcej i dorosłej, Zupy Tagged With: jajko w koszulce, szparagi, zupa, zupa dla dziecka, zupa krem, zupa szparagowa

Nasze greckie wakacje

18 maja 2014 by cookingforemily 3 komentarze

grecja maj 2014-6

Pierwszy raz byłam na Rodos jesienią, kilka lat temu. Chcąc dostać się na mało uczęszczaną plażę poza miastem łapaliśmy stopa i zatrzymaliśmy łysawego greka w dobrym samochodzie. Wioząc nas na plażę opowiadał o tym jak cudowne jest życie na tej greckiej wyspie i jakim jest szczęśliwym człowiekiem. „Rodos to najlepsze miejsce do życia na świecie- mówił- w ciągu roku jest 365 dni i 300 dni świeci tu słońce”. Pełni nadziei na słoneczny raj wylądowaliśmy więc na Rodos w zeszłą sobotę, no i cóż.. to był jeden z tych pozostałych 65 dni. Nie dość, że nie było słońca to jeszcze padał deszcz. Przywitał nas hotel pełen snujących się z nudy wczasowiczów, krople w basenie i mokry plac zabaw. Na szczęście potem było już tylko lepiej. Następnego dnia świeciło słońce i było jak powinno być: basen, brodzik, zjeżdżalnie, morze, spacery, wycieczki…. 

Read More »

Filed Under: Kadry z życia Tagged With: Grecja, Rodos, wakacje

Owsiane ciasteczka z marchewką, rodzynkami i żurawiną

9 maja 2014 by cookingforemily 7 komentarzy

ciastka owsiane z marchewka-4

W naszym domu ciasteczka owsiane (zwane może mało apetycznie „owsikami”) to klasyka i pewnie jeszcze zagości tu nie raz jakaś ich wersja, bo nie mam stałego przepisu, lubię eksperymentować i zmieniać dodatki. Ten przepis na ciastka owsiane – wersja z marchewką i bakaliami- jest bardzo udany a przy tym prosty i szybki. Ciasteczka są bardzo delikatne dzięki marchewce. Pachną cudownie cynamonem. Zawierają mało cukru i większość słodyczy pochodzi z marchewki, rodzynek i żurawin. Są zdrowe a nawet można spokojnie uznać, że są to dietetyczne ciastka – ale na tym będzie pewnie bardziej zależało mamom niż dzieciom☺. Idealne na przekąskę, do spakowania do szkoły. Sprawdzą się też na śniadanie ze szklanką mleka bo to właściwie taka owsianka w formie ciasteczka.

… 

Read More »

Filed Under: Ciasta i ciasteczka, Do szkoły Tagged With: ciastka, ciastka owsiane, dietetyczne ciastka, do szkoły, zdrowe ciastka, żurawina

Aromatyczna zupa z czerwonej soczewicy z pomidorami

4 maja 2014 by cookingforemily 13 komentarzy

zupa z soczewicy-3

To jedna z moich ulubionych zup i to z wielu powodów. Po pierwsze bardzo lubię jej smak, niby tylko pomidory i soczewica ale z głębią którą nadają przyprawy. Po drugie jest szybka i mało przy niej pracy- trochę się kroi, trochę podsmaża a potem resztę wrzuca zalewa i samo się gotuje.  Lubię też jej „małoskładnikowość” – to taka moja awaryjna zupa, wszystkie składniki zwykle mam w domu i nieraz ratowała mnie z impasu kuchennego. W wersji de luxe dodaję do niej małe klopsiki z indyka, też mocno przyprawione czosnkiem, chilli, kminem i papryką. Dziś jednak wersja podstawowa, bez mięsa.
Porcję dla Emilki odlewam przed ostatecznym przyprawieniem zupy (sól, pieprz i przede wszystkim  harissa), czasem też blenduję jej kawałek gotowanego mięsa, żeby była bardziej pożywna.

Zupa raczej zimowa niż wiosenna – mocno rozgrzewająca i aromatyczna. No ale cóż.. pogoda jaka jest każdy widzi.

… 

Read More »

Filed Under: W 2 wersjach: dziecięcej i dorosłej, Zupy Tagged With: czerwona soczewica, danie dla dzieci, wegetariańskie, zupa, zupa z soczewicy

Kotleciki łososiowe z groszkowym puree w wersji dziecięcej i sałatką w wersji dorosłej

1 maja 2014 by cookingforemily Leave a Comment

kotleciki lososiowe-6

Jest szansa, że to będzie ulubione rybne danie Waszych dzieci. Kotleciki z uprzednio ugotowanego na parze łososia i ziemniaków z chrzanem, skórką cytrynową i koperkiem.
Wy też je polubicie i to nie tylko ze względu na smak. Łosoś ma mało ości i raczej nie są one małe i zdradzieckie- łatwo przejrzeć mięso i się ich pozbyć. Te łososiowe kotleciki łatwo się robi, dobrze przechowuje i łatwo odgrzewa. Przygotowanie tej potrawy na raz jest dość czasochłonne (ugotowane ziemniaki i ryba muszą wystygnąć zanim można je formować w kotleciki)  ale żeby przygotować je na szybki obiad lub kolację po pracy warto ugotować łososia i ziemniaki dzień wcześniej – można też użyć resztek ziemniaków z obiadu. W wersji dziecięcej proponuje je podać z jogurtem i puree z zielonego groszku a w wersji dorosłej z zieloną sałatką w winegrecie, jogurtem i kaparami (kapary można też dodać do środka). Nie obawiajcie się chrzanu – w takiej ilości składników nie sprawi nie będzie on mocno wyczuwalny, tylko nada całości bardziej zdecydowany smak.

… 

Read More »

Filed Under: Na obiad, W 2 wersjach: dziecięcej i dorosłej Tagged With: danie dla dzieci, kotlety rybne, łosoś, puree z groszku

Migdałowa szarlotka z żurawinami

26 kwietnia 2014 by cookingforemily 3 komentarze

szarlotka migdalowa-2

Dziecko do 2 roku życia nie powinno jeść słodyczy. A najlepiej do 3 roku życia. Tak czytałam we wszystkich „poradnikach do dzieci” będąc w ciąży i zaraz po narodzeniu Emilki. Tak też postanowiłam zrobić – nie dawać jej słodyczy. Dziecko przecież nie zna słodkiego smaku, nie tęskni do niego, może żyć bez słodyczy (i nie wie co traci). Być może tak jest i na pewno jest to słuszna koncepcja (skłonność do tycia, zęby itd) ale niestety życie dość szybko zweryfikowało tę koncepcję, jak też wiele innych ideałów które miałam w głowie przed urodzeniem Emilii- odnośnie jej wychowania, karmienia, rozrywek… no cóż pewnie każda matka ma mniej lub więcej do powiedzenia w tym temacie.
Szybko bowiem okazało się , że Milka ma całkiem dobry apetyt, i jednym z jej pierwszych słów było „dać”, które pojawiało się początkowo głównie w kontekście jedzenia. Gdy tylko widziała że coś jemy natychmiast żądała podzielenia się. No a tak się składa, że rodzice są fanami słodyczy, ja maniakalnie piekę ciasta, tak więc w wielu przypadkach były to rzeczy słodkie. Mieliśmy więc wybór – nie jeść słodyczy, chować się po kontach albo podzielić się. O ile odmawiałam próbowania rzeczy ostrych,  smażonych itd. tak niestety przy ciastach szybko zaczęłam wymiękać. No i tak zostało. Emilka je słodkie ALE nie je słodyczy ze sklepu tylko od czasu do czasu domowe ciasta. Te moje ciasta zaczęły też trochę ewaluować od brownie z karmelem i orzechami w zdrowszą stronę-  do ciast z mniejsza ilością cukru, lub wogóle bez cukru, większą ilością razowej mąki czy zdrowszymi rodzajami mąk.
Ta szarlotka właśnie taka jest, cukru w niej mało, są jabłka i żurawiny (źródło witamin B1 i B2 oraz C, wapnia, jodu, magnezu) a część mąki zastąpiłam mielonymi, prażonymi migdałami. Dzięki temu jest nie tylko zdrowsza ale ma niesamowity smak prażonych migdałów.

… 

Read More »

Filed Under: Ciasta i ciasteczka, Wegetariańskie Tagged With: ciasto, migdały, szarlotka, tarta z jabłkami, żurawina

Love jaglanka. Czyli o śniadaniach Emilki i moim uczuciu do kaszy jaglanej

23 kwietnia 2014 by cookingforemily 13 komentarzy

kasza jaglana-1

Jestem wielką fanką kaszy jaglanej. Żałuję tylko, że odkryłam ją tak późno – po narodzeniu Emilki właściwie. Jestem neofitką w tym uczuciu do jaglanki, bo kiedyś właściwie dla mnie nie istniała, wydawała mi się nijaka i bez smaku.
Na etapie rozszerzania diety Emilki, zaczęłam czytać o kaszy jaglanej i otworzyły mi się oczy (i serce) dla tej chyba najzdrowszej z polskich kasz. Żeby nie zanudzać, szybki skrót jej właściwości i dobroci: odkwasza i oczyszcza organizm, wzmacnia odporność, działa antywirusowo i wysuszająco, więc świetnie się sprawdza jako jedzenie podczas przeziębień i katarów, jest też pomocna przy leczeniu niestrawności, zawiera lecytynę która wpływa na pamięć i reguluje poziom cholesterolu we krwi, jako jedyna z kasz zawiera krzemionkę, która ma leczniczy wpływ na stawy, ale też świetnie wpływa na wygląd włosów, paznokci i skóry. Nie zawiera też glutenu więc może być ważnym składnikiem diety dla osób z nietolerancją glutenu. Robi wrażenie, nieprawdaż?
No i przede wszystkim świetnie nadaje się jako pokarm dla dzieci. Zagościła więc na dobre w menu Emilki – najczęściej w postaci śniadań, ale też jako zagęszczenie zup, dodatek do mięs i sosów. Powoli też zaczęła się wdzierać do „dorosłego” gotowania i muszę przyznać znajduję coraz więcej zastosowań dla niej. Sama w smaku dość niewyraźna, świetnie przyjmuje inne aromaty i smaki.

… 

Read More »

Filed Under: Bezglutenowe, Dla najmłodszych, Na śniadanie, Wegetariańskie Tagged With: bezglutenowe, kasza jaglana, śniadanie dla dziecka

  • « Previous Page
  • 1
  • …
  • 31
  • 32
  • 33
  • 34
  • Next Page »
  • Facebook
  • Instagram
  • Pinterest

Szukaj

Tagi

avocado banany bezglutenowe chia ciastka ciasto cukinia czekolada daktyle danie dla dzieci do szkoły dynia feta kasza jaglana kotlety kurczak makaron marchewka migdały mięso mleko kokosowe muffinki obiad dla rocznego dziecka parmezan pesto placki pomidory płatki owsiane quinoa ryż smoothie sos pomidorowy szparagi szpinak słodkie truskawki w 30 minut wegańskie wegetariańskie zapiekanka zdrowe słodycze ziemniaki zupa śniadanie dla dziecka żurawina

Obserwuj nas na Instagramie

Load More...
Follow on Instagram

Jesteśmy tu

Durszlak.pl

Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i wyszukiwarka przepisów

Odszukaj.com - przepisy kulinarne


stat4u





rondel

myTaste.pl

Katalog Smaków - Przepisy kulinarne na każdą okazję i wyszukiwarka przepisów

Copyright © 2018 · Foodie Theme by Shay Bocks · Built on the Genesis Framework · Powered by WordPress