To mój eksperyment jeszcze z weekendu majowego, miałam więcej czasu no i byłam u mamy, która dysponuje gofrownicą, więc postanowiłam zrobić na śniadanie gofry ze szpinakiem. To, że szpinak się dobrze sprawdza dodany do ciasta przetestowałam już w tych szpinakowych naleśnikach i tak jak w tamtym przepisie tak i tu, szpinak lekko zabarwił ciasto, nie wpływając prawie na smak. My zjedliśmy je rozmrożonymi truskawkami. Tęsknota za prawdziwą wiosną jest już bardzo silna więc zanim przyjdzie czas na prawdziwe truskawki, mam nadzieje dojrzewające w promieniach ciepłego słońca, to oszukujemy się mrożonkami. Ciasto powstało z płatków owsianych, mąki gryczanej i jogurtu. Posłodziłam je lekko stewią, chociaż za jej smakiem nie przepadam, więc możecie użyć dowolnego słodzika (albo i nie).
Ja tymczasem robię sobię krótką przerwę i lecę odwiedzić moje ukochane miasto – Paryż, liczę na to, że oni już mają wiosnę. Więc do usłyszenia w następnym tygodniu.
…