Szukacie pomysłu na przemycenie szpinaku do obiadu dziecka? Proszę bardzo!
Oto delikatne kluseczki szpinakowe z kaszą manną. Bardzo proste i szybkie w przygotowaniu. Podane z pokrojonym w kostkę pomidorkiem. Zdrowo i kolorowo. Emi wciągnęła w 5 minut.
Kluseczki szpinakowe z kaszą manną
Prep time
Cook time
Total time
Proste i szybkie danie na obiad dla dziecka. Kluseczki szpinakowe z kaszą manną. Dla dziecka powyżej 12 mca życia. Z podanych składników wychodzą 3 porcje
Author: www.cookingforemily.pl
Serves: 3
Ingredients
- 50 g kaszki manny (to ok 6 płaskich łyżek)
- 2 jajka,
- 1 i ½ łyżki masła,
- 3 łyżki mąki,
- 2 garście szpinaku ( można użyć mrożony, ok 2 łyżek)
- łyżka startego parmezanu
- łyżeczka soku z cytryny
- sól
- do podania ½ pomidora na porcję
Instructions
- Szpinak umyć, osuszyć.
- W małym garnku rozgrzać ½ łyżki masła, dodać szpinak i gotować mieszając aż straci objętość i wyparują resztki wody. Wodę można też odlać z garnka jak będzie jej za dużo.
- Szpinak zmiksować, wymieszać z pozostałą łyżką masła. Odstawić
- Jeżeli używacie szpinaku mrożonego to należy dokładnie odcisnąć z niego wodę po rozmrożeniu (lub odparować na suchej patelni).
- Oddzielić białka od żółtek. Żółtka przełożyć do miski, dodać masło i zmiksować.
- Dodać kaszę manną, mąkę, szpinak, parmezan i sól. Masę zmieszać dokładnie łyżką.
- Białka ubić na sztywną pianę. Dodać połowę do masy szpinakowej i wymieszać, włożyć resztę i ponownie dokładnie wymieszać.
- W garnku zagotować wodę. Nabierać masę na małą łyżeczkę i pomagając sobie drugą łyżeczką wkładać kluseczki do wody. Po wykorzystaniu ½ masy, poczekać aż kluski wypłyną na wierzch i od tego czasu gotować ok 3-4 minut. Położyć na durszlak żeby odciekła woda.
- Ugotować kolejną partie klusek.
- Podawać z pokrojonym drobno pomidorkiem gdy są ciepłe.
- Następnego dnia kluseczki odsmażyć na maśle – tuż przed końcem smażenia można na patelnię dorzucić pomidora, żeby się delikatnie podsmażył.
Przepis niedokładny. Kluski sie rozwalają.
Z tych proporcji wyszły kluski mi jak na zdjęciu- zwarte. Ale dziękuję za uwagę, zrobię je ponownie z tych proporcji i postaram się dać jakieś ulepszenia albo uwagi na jakim etapie mogło coś pójść nie tak
Zrobiłam kluseczki ponownie, wyszły ok. Pamiętać trzeba o odciśnięciu szpinaku – czy to świeży i mrożony ( mrożonego pod rozmrożeniu trzeba odcisnąć w ściereczce albo odparować w garnku). I druga sprawa technika robienia klusek – małą (nie dużą) łyżką nabieramy masę i drugą łyżeczką pomagamy sobie w przełożeniu masy do garnka – tego nie było w przepisie więc to dodam. Może to był powód bo masa sama nie odklei się od łyżeczki, trzeba ją zepchnąć drugą łyżeczką.
Hej! mam pytanie co do masła … bo w punkcie 5 „Oddzielić białka od żółtek. Żółtka przełożyć do miski, dodać masło i zmiksować.” a całe masło już zostało wcześniej połączone (pkt 2 i 3):) i się pogubiłam;p
hm, już nie pamiętam dokładnie co autor miał na myśli, dawno ich nie robiłam;) . dodaj do szpinaku lepiej, jak będzie ciepły to masło się rozpuści i potem łatwiej się zmiesza z resztą skladników
Hej. Jakiej maki dodac? Pszenna. Ziemniaczana?
Kluski sie rozlecialy. Jaka konsystencja masy? Zbita czy lejaca ma wyjść?
zbita powinna być, dodałaś pszennej mąki? ja dodaję do nich pszennej
Czy próbował ktoś zastąpić parmezan innym serem? NIestety nie mam mozliwosci go kupic niestety a chciaam córce na obiad zrobić wlasnie te kluseczki.
Mozesz sprobowac z ricottą albo innym serkiem wloskiwgo typu. Tylko bedziesz musiala trochę więcej dodac suchych skladnikow zeby byla nie za lejaca konsystencja
A czy kasza ma być wcześniej ugotowana? 🙂 Bo właśnie zabieramy się za gotowanie 🙂
Powinna być sucha – podczas gotowania napęcznieje i sklei kluski
Bardzo dziękuję za ekspresową odpowiedź!
Wyszły po prostu świetnie! Wpisały się w ulubione obiadki 🙂 Ja dodałam do szpinaku jeszcze czosnek (przesmażyłam razem) i zmodyfikowałam przepis na sos śmietankowo-szpinakowy z Pani przepisu, czyli zrobiłam go po prostu bez szpinaku-poddusiłam pomidory pokrojone w kostkę na maśle i dodałam serek philadelfia. Zmiksowałam z pietruszką i voila! Dzięki! Pozdrawiam!
Cieszę się, że się udały, po komentarzach widzę, że niektórzy mają z nimi problem chociaż mi one też zawsze wychodzą.
Pierwszy raz gotuje coś z tej strony – i na pewno nie ostatni. Konsystencja rzeczywiście wydała mi się zbyt rzadka, więc dodałam jeszcze ok. 2 lyżek kaszy (nie mąki, żeby nie były zbyt mączne). Mój 14-miesięczny synek zjadł dużo więcej niż myślałam, że zje 🙂 Mnie i mężowi też smakowały z sałatką: pomidor, mozzarella, bazylia.
Zawsze miło nam gościć i powodzenia z kolejnymi przepisami:)