Winter is coming. Poczułam to bardzo wyraźnie. Przez chwilę można było udawać, że w tym roku może to nie nastąpi ale ostatnie dni rozwiały wszelkie złudzenia. Organizm zaczyna kumulować energię i domaga się ciężkich, rozgrzewających dań. Zupy wracają do łask. Latem i wczesną jesienią jadłam ich mało, teraz coraz częściej o nich myślę i ręka bezwiednie wkłada włoszczyznę do garnka. Gdy jest zimno najlepiej sprawdzają się zupy na bogato – pełne smacznych kąsków, mięsa, warzyw, przypraw w esencjonalnym płynie. Pierwsze i drugie w jednym – tak jak ta zupa gulaszowa o której ciężko powiedzieć – czy jest bardzo gęstą zupą czy już gulaszem. Mięso wołowe, warzywa, ziemniaki a do tego jeszcze odrywane kluseczki.
Nie jest to zupa specjalnie dziecięca- i nie mówię tu nawet o winie, które dodaję do smaku do środka (bo przez 2 godziny gotowania cały alkohol wyparowywuje) ale o mięsie wołowym. Po dwóch godzinach gotowania jest miękkie i rozpadające się ale jednak nadal pozostaje mięsem wołowym i trzeba mieć rozwinięte żuchwy żeby przerzuć. Emilka niestety po dwóch kęsach odmówiła żucia mięsa ale zjadła warzywa i kluseczki. A co do tych ostatnich jedna uwaga: tuż po ugotowaniu są dość twardawe i najlepszą konsystencję osiągają następnego dnia po przeleżeniu całej nocy w płynie.
- 1 kg wołowiny na gulasz
- 2 papryki
- 3 cebule
- 4 ząbki czosnku
- olej (lub smalec) do smażenia
- 2 łyżeczki słodkiej papryki
- 1 łyżeczka ostrej papryki
- ½ łyżeczki pieprzu
- 2 marchewki
- ½ szklanki wina
- 2 łyżki koncentratu pomidorowego
- 5-6 ziemniaków
- 80 g mąki
- 1 jajko
- sól
- opcjonalnie: śmietana do podania
- Cebulę i czosnek posiekać.
- Papryki pozbawić gniazd nasiennych i pokroić w kostkę.
- Mięso pokroić w kostkę, włożyć do miski i obtoczyć w przyprawach (papryki i pieprz).
- W garnku rozgrzać tłuszcz, dodać cebulę i lekko przesmażyć. Następnie dodać czosnek i paprykę i smażyć całość ok 10 minut aż się papryka lekko zarumieni i zacznie karmelizować, przełożyć do miski.
- W garnku ponownie rozgrzać tłuszcz i włożyć mięso. Smażyć dotąd aż z mięsa odparuje cały płyn. Do mięsa przełożyć warzywa i dodać pokrojoną w plasterki marchewkę.
- Zalać wszystko 1 i ½ szklanki wody, dodać wino i zagotować. Gotować ok 5 minut bez przykrywki a następnie przykryć i na wolnym ogniu gotować całość aż mięso zmięknie - ok 2 godziny.W razie potrzeby dolewać wodę - zupa ma być gęsta ale jednak ma byc to zupa.
- Po ok 1 godzinie dodać przecier pomidorowy.
- Ziemniaki pokroić w kostkę i jak mięso już będzie miękki dorzucić ziemniaki i gotować aż będą miękkie.
- W tym czasie jak ziemniaki będą się gotować przygotować z mąki i jajka ciasto, lekko je posolić (nie dodawać wody). Ciasto powinno być zwarte. Jak ziemniaki będą już miękkie (po ok 15 minutach gotowania) dodać kluseczki – należy odrywać po kawałku ciasta (wielkości fasoli) i wrzucać do zupy. Podgotować chwilę razem z zupą. Na koniec zupę posolić i w razie potrzeby dopieprzyć.
Marcelina says
Propozycja dla takiego zmarzlucha jak jak idealna! 🙂
Brzo says
Piąteczka za to, że dodałaś opcję smalcu! 😀 Magyar, magyar… 😉
cookingforemily says
Smalec w takich daniach sie sprawdza. Moja babcia do tej pory dodaje łyżkę smalcu ze skwarkami do wszystkich dan. A ze ma 95 lat to oznacza ze to po prostu musi być zdrowe 😉
codojedzenia says
Robię podobną i bardzo lubię taką pożywną zupę