Powiedz mi jakie zupy lubisz a powiem Ci kim jesteś.
Moja mama gotowała klasyczne zupy – ogórkowa, krupnik, buraczkowa, pomidorowa. Obowiązywały pokrojone w kostkę ziemniaki, czasem makaron. Koniecznie zabielane, z koperkiem albo natką pietruszki. Jak już zaczęłam sama gotować to przyszedł czas na zachwyt zupami typu krem. Idea zmiksowania wszystkiego na gładką masę wydawała mi się taka inna i nowoczesna. Więc miksowałam jak leci. Teraz też czasem miksuję ale najbardziej jednak lubię zupy w których się dużo dzieje, w których łączą się smaki i struktury i można trafić na różne fajne kąski. Warzywa, kasze, mięso, ryby, zioła, nasiona, grzanki, sery, aromatyczne przyprawy. Właściwie ilość kombinacji bez końca. I to właśnie lubię w zupach – można śmiało eksperymentować bo one wiele wybaczają. Dziś na stole zupa z pieczarkami, porem, kaszą jęczmienną i mięsnymi klopsikami. Piramida żywienia w jednym garnku.
- 3 łyżki oliwy
- 2 pory
- 3 ząbki czosnku
- ok 10 pieczarek średniej wielkości
- 150 ml wina białego wytrawnego
- 2 litry wywaru (warzywny albo mięsny)
- ½ szklanki kaszy jęczmiennej
- 200 ml passaty pomidorowej
- pół pęczka natki pietruszki
- sól, pieprz
- klopsiki;
- 500 g mięsa mielonego z indyka
- 4 łyżki bułki tartej
- 4 łyżki tartego parmezanu
- pół pęczka posiekanej natki pietruszki
- 1 jajko
- sól,pieprz
- Pory i czosnek posiekać.
- Pieczarki oczyścić i pokroić w plasterki.
- W garnku rozgrzać oliwę, dodać czosnek i pory - przesmażyć ok 10 minut.
- Dodać pieczarki i smażyć aż wyparuje z nich woda.
- Całość zalać winem i mieszać aż wyparuje.
- Dodać wywar i kaszę. Gotować całość ok 20 minut aż kasz będzie miękka.
- W tym czasie przygotować klopsiki.
- W misce dokładnie wymieszać wszystkie składniki na ręką na jednolitą masę.
- Formować małe kuleczki ( wielkości orzecha włoskiego).
- Klopsiki usmażyć na oliwie, albo upiec ok 15 minut w piekarniku.
- Do zupy dodać passatę pomidorową i klopsiki.
- Gotować całość jeszcze ok 10 minut, doprawić solą i pieprzem. Na koniec dodać natkę pietruszki.
Marcelina says
U mnie podobnie były zupy klasyczne, warzywa w kostkę lub z makaronem. Ja częściej sięgam po zupy krem i to różne, Brokułowa to jedna z moich ulubionych i sądzę, że Twoja propozycja trafiłaby w moje gusta 🙂
tasma says
zrobiłam wczoraj znów. rozwaliła obłędem smakowym kosztujących 🙂
cookingforemily says
Dziękuję:) to taka zupa w sma raz na zimę. U na dziś pho, domowe. Stawia na nogi
Majka says
Nieoczywisty smak, ale taki który skłania do dokładki 😉 Skład zupy bardzo mi się spodobał i cieszę się, że wpadłam na ten przepis. Najmłodszy szkrab pięknie zjadł 🙂