Ten tydzień daje mi mocno w kość. Mój organizm nie jest i nigdy nie będzie gotowy na przyjście jesiennej słoty, zimna i deszczu. Klasycznie, jak drogowcy, jestem zaskoczona. I ciężko przechodzę okres adaptacji. Pomaga koc, wyspanie się i słodkie, maślane, kojące dania. Na taką właśnie okazję zarezerwowany jest ten pudding ryżowy ze śliwkami. To broń ciężkiego kalibru: ryż, mleko, masło, śliwki, cukier i chrupiące migdały. Zjadać tylko w stanie ostatecznym!
Pudding jest najlepszy na ciepło ale jeżeli coś Wam zostanie ( chociaż szczerze wątpię 🙂 to po ostygnięciu lekko stężeje i będzie można go spakować na 2 śniadnie do pracy/szkoły.
- Kruszonka:
- ½ szklanki mąki migdałowej (lub zmielonych drobno migdałów)
- 2 łyżki cukru brązowego
- szczypa cynamonu
- 1 i ½ łyzki maska
- Pudding
- 1 szklanka ryżu
- 1 szklanka mleka
- 1 szklanka wody
- 1 łyżka ekstraktu z wanilii
- 1 łyżka masła
- dodatkowo ⅓ szklanki mleka po ugotowaniu
- 2 jajka
- ⅓ szklanki cukru pudru
- ok ½ kg śliwek węgierek
- Składniki kruszonki wyrobić w rękach i odstawić do lodówki.
- Ryż przepłukać na sitku.
- W garnku zagotować mleko i wodę, dodać cukier i mieszać do rozpuszczenia. Dodać ryż, ekstrakt i masło – gotować aż ryż zmięknie ale pozostanie al dente.
- Zestawić z ognia do przestudzenia ( można odstawić w chłodne miejsce – u mnie balkon).
- Śliwki umyć, wypestkować i podzielić na połówki.
- Białka oddzielić od żółtek. Białka ubić.
- Pozostałe mleko zmieszać z żółtkiem i dodać do przestudzonego ryżu, dobrze wymieszać a następnie delikatnie wmieszać pianę z białek.
- Przełożyć ½ ryżu do naczynia do zapiekania (dobrze żeby było wyższe takie na suflety) wysmarowanego masłem. Ułożyć na to śliwki i przykryć pozostałą częścią ryżu.
- Posypać na wierzchu kruszonką.
- Piec 25 minut w temperaturze 180 stopni.
jagoda says
Czy mleko może być roślinne??
cookingforemily says
Jak najbardziej. Np kokosowe sie świetnie sprawdzi. Moze tez byc ryżowe