To jest rok, w którym Emilka odważyła się spróbować bób. Nie mogę niestety powiedzieć, że stała się jego wielką fanką bo zjadła kilka wyłuskanych fasolek i odmówiła dalszej konsumpcji no ale jest postęp. Nie lubienie bobu to duże życiowe ograniczenie. Liczę na to, że będzie coraz lepiej. Sezon na bób się powoli kończy ale mam nadzieję, że uda Wam się jeszcze przygotować ten makaron z bobem i suszonymi pomidorami. I chociaż bób gra tu główną rolę to jednak prawdziwą gwiazdą tego dania jest kremowy, wegański sos na bazie nerkowców, wyrazisty dzięki dużej ilości soku z cytryny, musztardy i pasty miso. Idealny do makaronu, sprawdzi się z innym dodatkami (cukinia, dynia, orzechy, groszek etc). Myślę, że jest uniwersalny i już go sobie wyobrażam np w sałatce na bazie soczewicy czy też jako dodatek do pieczonych warzyw.
A u nas ciąg dalszy wakacji, Emilka u jednej albo u drugiej babci ( w związku z tym nie miała okazji spróbować tego makaronu ale pewnie skończyło by się na tym, że wyjadałaby sam makaron z sosem), ja byłam tydzień we Wrocławiu na festiwalu filmowym, a aktualnie jesteśmy na Mazurach.
- SOS:
- Pół szklanki nerkowców
- Skórka z połowy cytryny
- 2 łyżki soku z cytryny
- 1 łyżka pasty miso
- 1 ząbek czosnku
- 1 łyżeczka musztardy
- ½ szklanki wody
- sól i pieprz do smaku
- PASTA:
- 1 i ½ szklanki bobu
- 8 suszonych pomidorów
- 400 g makaronu
- duża garść bazylii posiekanej
- Nerkowce należy namoczyć na noc w wodzie.
- Przed przygotowaniem sosu odsączyć nerkowce i wszystkie składniki sosu umieścić w mikserze i dokładnie zmiksować na gładki, kremowy sos.
- Bób ugotować, przelać zimną wodą i obrać.
- Pomidory posiekać, bazylię porwać lub pokroić na drobne kawałki.
- Makaron ugotować al dente, odlać wodę i przełożyć z powrotem do garnka, dodać sos, bób i pomidory, całość lekko podgrzać, mieszając.
- Na koniec dorzucić bazylię i wymieszać. Podawać od razu.

Dodaj komentarz