Sama nie wiem czy to bardziej zupa cukiniowa czy bardziej zupa porowa. Cukinii tam więcej (objętościowo) ale to por ma bardziej wyrazisty smak i nadaje ton. A do tego bazylia i ziemniaki (co by było pożywniej). A na wierzchu mój częsty zupowy patent – pestki dyni w oleju kokosowym, papryce i sosie sojowym. Najczęściej zapiekałam je w piekarniku ale to trwa dłużej a poza tym pestki łatwo przypalić. Tym razem, żeby było szybciej podpiekłam je na patelni – i też wyszły ok więc zróbcie jak chcecie:)
Czy Wy też już czujecie tak mocno jesień? Zapowiadają co prawda upały w najbliższych dniach i fajnie, fajnie ale tej wiszącej w powietrzu jesieni nic nie jest w stanie wypędzić. Chociaż nie powiem, chętnie raz jeszcze w tym roku ponoszę coś na ramiączka.
- 2 pory
- 1 łyża masła
- 2 łyżki oliwy
- 3 ziemniaki
- 4 cukinie
- 1 i ½ litra wywaru warzywnego (najlepiej ale można ugotować na wodzie)
- sól, pieprz
- sok z połowy cytryny
- pęczek bazylii
- PESTKI
- 2 garście pestek ze słonecznika i dyni
- 1 łyżeczka oleju kokosowego
- ½ łyżeczki słodkiej papryki
- szczypta ostrej papryki
- łyżeczka sosu sojowego
- Por pokroić w plasterki. Ziemniaki obrać i pokroić w kostkę.
- Cukinię ( jak ma miękka skórkę to bez obierania) pokroić w grubszą kostkę. Jeżeli jest starszawa to trzeba wydrążyć gąbczaste środki z pestkami.
- W garnku rozgrzać masło i oliwę.
- Dodać pora i ziemniaki, podsmażyć ok 5 minut i potem zalać wywarem (albo wodą).
- Gotować 5 minut, dodać cukinię i gotować aż cukinia będzie miękka ( ok 15 minut).
- Na koniec dodać sól i pieprz do smaku, i całość zmiksować razem z bazylią, doprawić sokiem z cytryny.
- Na suchej patelni podprażyć pestki – jak się lekko zrumienią dodać olej kokosowy, przyprawy i sos sojowy – wymieszać aż przyprawy oblepią pestki, podawać je z zupą.
Sarna says
bardzo lubię zupy z ziemniakami,
Wygląda pysznie 🙂
MatkaAgatka says
Brzmi i wygląda naprawdę smakowicie! 😉 Mam nadzieję, że uda mi się ją przygotować w zupowarze (dobry sprzęt z Morphy Richards, dostałam od przyjaciółek na baby shower) i będzie idealna na jesienne pierwsze chłody! Patent ze słonecznikiem wykorzystam też do zupki dyniowej. ;P Pozdrawiam!