Wielokrotnie pisałam, że serce mnie boli jak w mojej kuchni się coś marnuje i bliska mi jest idea kuchennego recyclignu. To danie powstało w celu wykorzystania resztek po robieniu domowego mleka migdałowego. Coraz częściej robię domowe mleka z orzechów i nasion, i szukam pomysłów na wykorzystanie pozostałości, jak macie jakieś pomysły chętnie poznam!
Ja najczęściej dodawałam pozostałą pulpę po robieniu mleka orzechowego do ciasteczek. Tym razem postanowiłam wykorzystać ją do pesto z suszonych pomidorów. Oczywiście pesto możecie zrobić też, nie robiąc wcześniej mleka i wykorzystując całe migdały. To dobry pomysł na szybki i smaczny obiad. Takie makaron z pesto świetnie sprawdza się też jako lunch do pracy – znacznie lepiej niż wszelkie sosy na bazie śmietany, które rozmiękczają makaron, z którego robi się zbita bryła.
Makaron posmakował Emi, więc test podniebienia dziecka zdany:)
PS. a domowe mleko migdałowe możecie wykorzystać do smoothie ( np. banananowe ze szpinakiem i kakao lub dyniowe ) albo różnych owsianek
- ok 12 połówek suszonych pomidorów
- 2 czubate łyżki pulpy po robieniu domowego masła migdałowego, albo ⅓ szklanki migdałów.
- 1 ząbek czosnku
- 2 fileciki anchois
- duża garść liści bazylii
- ½ łyżeczki soli
- sok z połowy cytryny
- garść startego parmezanu
- 125 ml oliwy ( można częściowo użyć z pomidorów)
- 500 g makaronu
- parmezan starty do posypania
- Gdy używacie całych migdałów to trzeba je umieścić w blenderze na początku i rozdrobnić, potem dodać resztę składników i zmiksować.
- Jak używacie pulpy to wszystkie składniki umieścić w mikserze i zmiksować dobrze.
- Po ugotowaniu makaronu zostawić kilka łyżek wody z gotowania.
- Gorący makaron wymieszać z kilkoma łyżkami wody i pesto.
- Podawać posypane parmezanem.
Pyyysznie to wygląda ? Pomidory suszone z zalewy czy bez? Zrobię na pewno, bo już składniki mówią same za siebie 🙂
z zalewy, część z niej też można wykorzystać do pesto zamiast dodawać oliwę
Napisać „pyszne” to jakby nic nie napisać ? Lepszego nie jadłam!!! ?