Na różne wersje tego chleba natykałam się w internecie już wielokrotnie – chleb ten jest bez mąki, cały składa się z nasion, orzechów i kasz. Czasem można spotkać go pod nazwą „chleb zmieniający życie”. Bezglutenowy, bez jajek, samo zdrowie. Bardzo prosty do wykonania – składniki trzeba właściwie zmieszać, odstawić i potem upiec. Zbierałam się do niego wielokrotnie no i w końcu się udało. Ja skorzystałam z przepisu z bloga The bojon gourmet ale myślę, że można tu sobie pozwolić na dużą dowolność jeżeli chodzi o składniki (różne nasiona, orzechy, suszone owoce), natomiast ważne jest żeby dodać coś co skleja (siemię lniane, nasiona chia). Bałam się trochę, że chleb będzie się kruszył ale na szczęście mimo, że jest delikatny to da się kroić zwarte kromki. Ja zrobiłam do niego pastę z soczewicy i pieczonych marchewek (wrzucę na bloga wkrótce).
Chleb ten może być jednak nieodpowiedni dla małych dzieci (jest dość ciężkostrawny).
- 1 szklanka nasion słonecznika
- 100 gram posiekanych migdałów
- ⅓ szklanki kaszy gryczanej niepalonej
- ⅓ szklanki kaszy jaglanej
- 2 szklanki płatków owsianych
- ⅔ szklanki siemienia lnianego
- ¼ szklanki nasion chia
- 2 łyżeczki soli
- 2 łyżki syropu klonowego (albo miodu)
- 3 łyżki oleju kokosowego
- 2 i ⅔ szklanki wody
- Nasiona słonecznika, migdały, kasze gryczaną i jaglaną ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i podprażyć w piekarniku (180 stopni) aż lekko się zarumienią.
- Ok 8-10 minut mieszając w międzyczasie 2-3 razy.
- W dużej miesce wymieszać płatki owsiane, siemię lniane, nasiona chia, sól.
- Roztopić olej kokosowy.
- Do miski przesypać prażone nasiona i kasze, całość dobrze wymieszać.
- Dodać olej i syrop klonowy oraz wodę – całość dokładnie wymieszać.
- Podłużną formę do pieczenia (taką pasztetową) wyłożyć papierem, przełożyć masę i całość wyrównać. Odstawić na minimum 2 godziny albo całą noc.
- Piec w 180 stopniach przez 1 godzinę i 15 minut.
- Przed pokrojeniem całkowicie ostudzić.
Monika says
Idealny przepis dla mnie :-),wlasnie od wczoraj za mna chodzi ten przepis na chleb zmieniajacy zycie, kiedys juz pieklam ale mam pytanie odnosnie siemienia lnianego. Na przyklad olej lniany nie moze byc podgrzany bo sie utlenia i jest szkodliwy, czy mysli Pani ze nasiona pieczone nie beda rowniez szkodliwe?
cookingforemily says
Siemię lniane bardzo często występuje w chlebach więc tak sobie myślę, że jakby było szkodliwe to już by się technicy żywienia i sanepid zainteresowali tymi piekarniami:))) poszukałam też info w necie i kilka artykułów, na które trafiłam mówią, że podawanie siemienia lnianego obróbce termicznej nie powoduje powstawania szkodliwych związków.
Co więcej nawet – gdy zmielisz siemię to aktywują się enzymy, które rozpoczynają przemianę glikozydów w cyjanowodór więc to może być szkodliwe ale zalanie mielonego siemienia gorącą wodą czy upieczenie spowoduje żę ten proces nie zajdzie bo ten enzym odpowiedzialny za tę przemianę to białko, które w wysokiej temperaturze traci swoje właściwości.
Monika says
W ten sanepid i technikow bym nie pokladala zbytniej wiary, bo od tego co w żywności jest dopuszczalne to wlos sie na glowie jeży 😉 mysle ze czytalysmy podobne artykuly, i dlatego wlasnie mnie nurtuje ten problem bo skoro siemie lniane zalane goraca woda jest ok to czemu podgrzanie oleju jest niepolecane (bo to przeczy troche tym teoriom z internetu,przynajmniej moim zdaniem), byc moze po wytloczeniu oleju siemie zmienia wlasciwosci..na to pewnie tylko doswiadczony biotechnolog moglby odpowiedziec;-) a ten chlebek bardzo za mna chodzi,pozdrawiam
cookingforemily says
Ja się czuję po nim znakomicie jeżeli Cię to chociaż torchę uspokoi:)
kasia says
Czeka w lodówce, jak wyjdzie, to będzie często na stole! :))
cookingforemily says
daj znać jak wyszedł
ja swojego nie trzymałam w lodówce, stygł w nocy i rano był idealny na śniadanie
polecam z rozgniecionym avocado – pyszność
Mondralka says
Wow! Zbieram szczękę! Przepis wygląda zdumiewająco! Zdrowy, pożywny, pełen pełnowartościowych węglowodanów, więc stanowi idealny dodatek do posiłku. Dostarcza cennych dla zdrowia witamin i minerałów. No i pożywnych tłuszczów. Myślę, że propozycja godna uwagi!:)
Ania says
Rozumiem ze kasza gryczana i jaglana ma być nieugotowana. tak?
cookingforemily says
Tak obie kasze są surowe, dojdą podczas pieczenia
Aga says
A jeśli nie mam nasion chia, to dać więcej siemienia czy pominąć? Pozdrawiam 🙂
cookingforemily says
tak, można dodać więcej siemienia zamiast chia, powinno skleić
Patrycja says
Witam a czy można dodać płatki bezglutenowe owsiane? Mam celiakie i chciałabym zrobic chlebek w wersji bezglutenowej.
cookingforemily says
Jak najbardziej!