Dziś mam dla Was prawdziwy hit. Ten kokosowy krem czekoladowy z nerkowcami jest przepyszny. Piszę te słowa i przypominam sobie jego smak, niestety dawno już po nim nie ma śladu… to zdecydowanie zdrowsza wersja kremu czekoladowego – bez nabiału, na bazie mleka kokosowego, gęstość i aksamitność zawdzięcza zmielonym nerkowcom, olejowi kokosowemu i gorzkiej czekoladzie. U nas pokochali go wszyscy.
Ja w niedzielę wróciłam z 4-dniowego pobytu w Madrycie, gdzie było pełno słońca i 24 stopnie ciepła. Nie muszę chyba dodawać, że powrót do polskiej pogody i puchówki był ciężki. Przydałby mi się teraz taki krem czekoladowy… niestety zjedliśmy całość w zeszły weekend. A to zdecydowanie świetny sposób na poprawienie nastroju w ciężkim czasie oczekiwania na wiosnę.
Samo przygotowanie kremu jest bardzo łatwe i szybkie – musicie jednak wziąć pod uwagę, że do jego przygotowania potrzebujecie namocznych uprzednio nerkowców – więc najlepiej je zalać wodą dzień przed przygotowywaniem kremu. No i krem potem musi postać minimum 4 godziny w lodówce, a idealnie jeżeli spędzi tam noc.
- ¾ szklanki nerkowców (trzeba je namoczyć wcześniej na noc w wodzie)
- 1 puszka mleka kokosowego 400 g( patrzcie na skład- nie powinno być w nim nic więcej oprócz kokosa i wody)
- 1 tabliczka gorzkiej czekolady
- 2 łyżki oleju kokosowego nierafinowanego
- 1 łyżka miodu albo syropu z agawy
- szczypta soli
- Namoczone nerkowce odsączyć z wody i przełożyć do kielicha blendera.
- Puszkę mleka otworzyć bez mieszania, przełożyć gęstą cześć mleka do miseczki a rzadką przelać do blendera, dodać miód i sól - zmiksować dokładnie z nerkowcami (zdrapując co jakiś czas ze ścianek miksera).
- Metalową miskę umieścić na garnku z gotującą się wodą - przełożyć do niej połamaną czekoladę i 1 łyżkę oleju kokosowego i mieszając rozpuścić.
- Czekoladę lekko przestudzić, dodać do nerkowców i zmiksować.
- Do masy dodać gęstą część mleka kokosowego, resztę oleju kokosowego i zmiksować ( w razie potrzeby zdejmując masę ze ścianek blendera).
- Przelać masę do 6 miseczek albo małych słoików.
- Wstawić na minimum 4 godziny ( albo na noc) do lodówki
Przepis pochodzi z bloga „The kitchen Mccabe”
Evi says
Jeste czekoholiczką, a nerkowce to moje ulubione orzechy. Grzechem byłoby nie spróbować! 🙂
cookingforemily says
boski jest, zrób koniecznie
asia says
Jak długo może stać w lodówce?
cookingforemily says
U nas szybko poszedł więc nie stestowałam jego maks przydatności, ale szacuję że 3 dni będzie ok.
siostra says
będę się zajmowała młodą co tydzień, jeśli dane mi będzie tego spróbować! promise! 🙂
cookingforemily says
umowa stoi:)
Majka says
Ależ to musi smakować…? Jak uda mi się jeszcze zdobyć składniki to jeszcze dziś działam?
Majka says
Jestem pod wrażeniem konsystencji i ta łatwość blendowania, rzeczywiście robi się w mig ☺ Oprócz tego że ja muszę mieć ciut bardziej słodko to deser jest bombowy ☺
cookingforemily says
dosłodzić zawsze można:))
Monika says
Czy można zastąpić czekoladę kakao, lub karobem?
cookingforemily says
Myślę, że możesz spróbować, z tym że czekolada sprawia że całość tężeje więc jak zastąpisz ją kakao albo karobem to po pierwsze dodaj trochę mniej tej rzadkiej części mleka kokosowego, i po drugie- dodaj więcej oleju kokosowego żeby stężało w lodówce.
Pam says
Mniaaam! A powiedz mi proszę ta puszka mleczka to o pojemności 400g?
cookingforemily says
tak 400 g, dopiszę do przepisu bo to rzeczywiście może nie być jasne:)
Kinga D. says
Czy ten krem nadał by się do przełożenia tortu? Bo wygląda przepysznie ?
cookingforemily says
Myślę że powinien być ok w torcie? i zapewniam że jest przepyszny??
kasia says
Jak gęsty jest krem ? chce przełożyć nim tort ale nie chciałabym żeby między biszkoptem był twardy krem 🙂 przypomina konsystencje kremu śmietanowego z mascarpone ?
cookingforemily says
Za twardy na pewno nie będzie, jest w nim co prawda czekolada ale ona sama nie zbije masy, a olej kokosowy raczej jest miękki.
Nie wiem jak się sprawdzi w torcie, ale powinno być ok. daj znać jak sprobujesz.