Ostatnio na okoliczność powrotów do szkoły miałam przyjemność przygotować moje propozycje na 2 śniadanie do szkoły dla ładnebebe. Zaproponowałam między innymi ten przepis na waniliowy pudding ryżowy z gęstym wiśniowym kompotem jako zdrowszą, domową alternatywę do kupnych deserków ryżowych.
To właściwie takie danie w dwóch odsłonach. Wg. mnie najlepsze na ciepło, więc można je upiec i zjeść na śniadanie albo nawet na kolację. Ale po ostygnięciu tężeje i daje się nawet pokroić w kawałki więc resztki doskonale się nadają do spakowania do pudełka na wynos.
A tym, którzy lubią takie dania (mleczne, kojące, słodkie, ciepłe – kto nie lubi:) przypominam przepis na inny pudding ryżowy – pieczony ze śliwkami pod migdałową kruszonką. Myślę, że może się przydać bo jakoś znienacka przyszła do nas jesień…
- Pudding:
- 1 litr mleka
- 150 g ryżu jaśminowego
- 4 łyżki syropu z agawy albo klonowego
- 1 laska wanilii
- 1 łyżka nierafinowanego oleju kokosowego
- opcjonalnie- 2 łyżeczki cukru kokosowego lub brązowego
- Wiśnie:
- ½ kg wiśni – ja użyłam świeżych tylko jest trochę zabawy z pestkowaniem ( najelpiej to robić agrafką) można też użyć mrożonych
- 3 łyżki syropu z agawy/klonowego
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
- 3 łyżki zimnej wody
- Ryż przepłukać dwukrotnie zimną wodą.
- Do garnka wlać mleko, dodać ryż, olej kokosowy i syrop, zagotować.
- Z laski wanilii za pomocą noża wyjąć ziarenka i wrzucić do mleka, razem z wydrążonymi laskami.
- Gotować ryż przez 3o minut, na małym ogniu, mieszając od czasu do czasu.
- Nagrzać piekarnik do 180 stopni.
- Z ryżu wyjąć laski wanilii, przelać całość do formy do zapiekania.
- Następnie piec przez 30 minut, na koniec pieczenia można podsypać wierzch cukrem.
- W czasie pieczenia przygotować wiśnie – wydrążone przełożyć do garnka razem z syropem i zagotować. Gotować ok 10 minut. W miseczce wymieszać mąkę ziemniaczaną z wodą i na koniec dodać do wiśni, zamieszać i chwilę podgotować aż zgęstnieje.
- Ryż podawać na ciepło razem z wiśniami, a resztki schować do lodówki. Całość stężeje i będzie można zimny ryż kroić nożem jak placek.
Majka says
Wychowana na takich mlecznych posiłkach łyknęłam tę propozycję z ogromną przyjemnością, no i wyszła oczywista pychotka ❤
cookingforemily says
Ja też takie właśnie bardzo lubię, to mój comfort food:) U mnie też w domu najczęściej na śniadanie były zupy mleczne – na zmianę z ryżem, kaszą manną albo kluskami lanymi, Zawsze się dziwiłam tym dzieciakom co nie lubiły zup mlecznych;)
Majka says
Dokładnie tak samo się nad tym zastanawiałam ? Tyle już lat minęło odkąd byliśmy dziećmi a nadal wracamy do takich pyszności.