Przepis na tę pieczoną ciecierzycę pochodzi z książki „Naturalnie i zdrowo” Sarah Britton, jest niezwykle prosty i po prostu genialny! Jestem nim zachwycona i już nie raz po niego sięgałam. Takie cudo trzeba dalej puszczać w świat! Ciecierzycę miesza się z olejem kokosowym, czosnkiem granulowanym, sokiem z cytryny i suszonym koperkiem i potem piecze w piekarniku. Im dłużej – tym bardziej jest chrupiąca. Tak upieczona ciecierzyca smakuje jak chipsy smietankowo-cebulowe, jest świetną i o wiele zdrowszą niż chipsy przekąską. Najlepsza zaraz po upieczeniu, przechowywana dłużej traci na chrupkości, można ją też wykorzystać jako posypka do sałatek. Ja zawsze robiłam z gotowanej samodzielnie ciecierzycy, ale jak pisze autorka można też użyć tej z puszki. Spróbujcie koniecznie:)
Pieczona ciecierzyca czosnkowo-koperkowa
Ingredients
- 3 łyżki oleju kokosowego
- 1 i 1/2 łyżki soku z cytryny
- 2 łyżeczki suszonego koperku
- 2 łyżeczki granulowanego czosku w oryginalnym przepisie jest cebula
- 1 łyżeczka soli
- 3 kubki ugotowanej i odsączonej ciecierzycy może być z puszki
Instructions
- W garnku rozpuścić olej, dodać czosnek, koperek, sok z cytryny i sól
- Ciecierzycę wyłożyć na ścierkę i dokładnie obsuszyć ( jak będzie mokra to po upieczeniu nie nabierze chrupkości). Obsuszoną ciecierzycę zalać w misce olejem z przyprawami i dokładnie wymieszać.
- Piekarnik nagrzać do 180 stopni, wyłożyć blachę papierem do pieczenia.Ciecierzyce wysypać na papier i wstawić do piekarnika.Piec ok 30-40 minut, aż nabierze koloru i chrupkości, mieszać podczas pieczenia kilka razy.
Majka says
Kluczem do sukcesu tej przekąski są przyprawy. Robiłam już kiedyś pieczoną ciecierzycę ale kompletnie mi nie podpasowała. Ta wręcz przeciwnie, jest genialna 🙂 Przy okazji jak miło popatrzeć, gdy dzieci akurat tym się zajadają 😉
cookingforemily says
tak,tak – ciecierzyce często łączy się z kuminem, papryką, na taki marokański sposób, to nie wszystkie dzieci takie przyprawy lubią. Tu ten smak naprawdę taki swojski jest. Emi też zajada, u nas hit:)
Barbara says
Wygląda naprawdę pysznie 😉 Ostatnio robiłam fasolkę szparagową w takiej wersji! Koniecznie muszę spróbować ciecierzycy 🙂