Nie było mnie tu jakiś czas bo ostatnio nie mam głowy do gotowania i chyba do niczego właściwie. Dużo negatywnych emocji, smutek, złość i mało pozytywnych perspektyw. Już nawet jedzenie smacznych rzeczy niewiele pomaga. Wrzucam tu przepis na drożdżowe paluchy z parmezanem i bazylią, które upiekłam jakiś czas temu na przekąskę pod filmowe seanse. Można je chrupać same, albo maczać w sosie czosnkowym albo hummusie.
Paluchy z parmezanem i bazylią
Składniki:
7 g suchych drożdży
1 łyżeczka cukru
100 ml lekko ciepłej wody
50 g parmezanu
1 łyżeczka suszonej bazylii
700 g mąki
1 łyżeczka soli
60 ml oliwy
sól gruboziarnista albo maldon do posypania po wierzchu
Drożdże rozpuścić w cieplej wodzie z cukrem i odstawić do wyrośnięcia na 10 minut.
W misce zmieszać mąkę z solą, bazylią i parmezanem. Dodać drożdże i oliwę, wymieszać składniki a następnie wyrobić ręką gładkie ciasto ( ok 10 minut), przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia.
Ciasto podzielić na pół, rozwałkować nadając formę prostokąta, na grubość palca, następnie pokroić w paski. Paskom nadać rolująć bardziej okrągły kształt.
Przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia (zachowując odstępy), posmarować lekko wierzch wodą i posypać solą.
Piec w temperaturze ok 200 stopni przez ok 20-25 minut aż będą rumiane.
Aga says
Dzięki za przepis, na pewno wypróbuję:)) Syn uwielbia takie przekąseczki do chrupania😄 Emocje u mnie podobne:(( Pozdrawiam serdecznie.
cookingforemily says
Oby się szybko poprawiło!
Majka says
Też z chęcią pochrupię na poprawę humoru 👍