Styczeń minął, jeszcze luty i potem już można oczekiwać wiosny. Te początki roku są zawsze dla mnie najdłuższe.. Nie jestem wielbicielem zimy, w tej kwestii podzielam podejście niedźwiedzi i co rok żałuję, że nie mogę tego czasu po prostu przespać. W zastępstwie zapadam się w książki. I jem:)

Moje dzisiejsze danie to coś między zapiekanką, fritattą i quichem. W środku mieszanka jajek, parmezanu i śmietany, podsmażony z czosnkiem i kiełbaską jarmuż i do tego delikatna ricotta. Lekkie i jednocześnie sycące.

Zapiekanka z jarmużem i ricottą

Składniki:

1 łyżka oliwy

3 ząbki czosnku

1/2 cebuli

150 g kiełbasy

200 g posiekanego jarmużu

5 jajek

150 ml śmietany 18%

1 łyżka posiekanej bazylii

70 g startego parmezanu

200 g ricotty

sól i pierz do smaku

kawałek masła

Wykonanie:

Cebulę i czosnek posiekać, kiełbasę pokroić w drobną kostkę. Na patelni rozgrzać oliwę i dodać cebulę, chwilę podsmażyć i dodać kiełbasę i czosnek, podsmażyć ok 1 minuty i dodać jarmuż, smażyć aż liście zmiękną.

W misce wymieszać jajka, śmietanę, starty parmezan, bazylię, dobrze posolić i popieprzyć, przełożyć jarmuż i wymieszać.

Za pomocą łyżki przekładać ricottę do mieszanki i delikatnie zmieszać ( ricotta ma pozostać w kawałkach, nie może się zmieszać dokładnie z masą).

Formę do zapiekania wysmarować masłem i przelać masę.

Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piec 50 minut.