Latko idzie, ciepełko przybyło, młode warzywa na straganach. Zdecydowanie najlepszy czas w roku. W kuchni królują ziemniaczki, botwinka, szparagi i kalafior. Różne konfiguracje ale zawsze prosto i idealnie bez wysiłku. I tak jest z tym daniem. Pieczone w piekarniku młode ziemniaki i kalafior, z dodatkiem ciecierzycy i przypraw – wystarczy wymieszać z oliwą i upiec. A do tego prosty sos na bazie tahini z czosnkiem i natką pietruszki. Obiad gotowy, smak doskonały, pochwała prostoty. Warto do tego dorzucić jeszcze jakąś surówkę, wszak warzyw nigdy za dużo.
… Read More »Muffinki z pomarańczą
Nie jest to dobry czas na gotowanie, na czytanie, na oglądalnie seriali, na życie. Ale jednocześnie trzeba to wszystko robić i dbać o siebie. I chociaż proste przyjemności nie są już tak przyjemne to mam dziś dla Was na osłodzenie przepis na bardzo proste muffinki z pomarańczą. Delikatne, miękkie, wilgotne. Bez żadnych udziwnień, kremów i dodatków. Suche skłaniki mieszamy z mokrymi, nie trzeba nawet miksera, pieczemy i zajadamy. Dobrze utrzymują świeżość. Możecie upiec dla siebie, dla dziecka do szkoły albo przekazać do jednego z ośrodków pomocowych, ludzie najczęściej robią kanapki a założę się, że takie słodkości też świetnie się sprawdzą.
A dla wielbicieli pomarańczy tu inne przepisy na słodkoście z pomrańczowym smaczkiem – pomarańczowe ciastka owsiane z żurawiną i białą czekoladą, pomarańczowe ciasto z kaszki kukurydzianej z palonym masłem, panforte.
… Read More »Pieczone ziemniaki ze szparagami z dodatkiem fety i pesto
Bardzo lubię czerwiec, za ciepełko, za energię i za to, że wyjątkowo łatwo jest dobrze jeść w czerwcu. Kilka składników i pyszny obiad gotowy, tak jak lubię. Dziś przepis na taki czerwcowy prościuch – pieczone młode ziemniaczki i szparagi, do tego sos na bazie jogurtu i fety i na to pacnięte pesto z dostępnych pod ręką ziół. Bardzo prosto i bardzo smacznie. Można jeść codziennie, nie nudzi się.
… Read More »Zapiekane kluski z kaszy manny z parmezanem
Pod choinkę w tym roku dostałam najnowszą książkę Ottholenghiego pt. „Prosto”. Podczas pierwszego jej przeglądania, jak doszłam do przepisu na kluski z kaszy mannej z parmezanem to od razu wiedziałam, że to będzie jeden z pierwszych przepisów jakie wypróbuję. Totalnie w moim smaku. Książka zawiera wiele fantastycznych przepisów i bardzo ją Wam polecam, ale ten przemawiał do mnie szczególnie (a przeglądałam ją podczas świątecznej obfitości jedzeniowej, kiedy generalnie nie myśli się o gotowaniu wcale i raczej przyświeca myśl pt ” ja już więcej niczego, nigdy nie zjem…” 🙂
Kluski to mieszanka kaszy manny, mleka, masła i parmezanu. Autor określa je jako kwintesencja comfort food i rzeczywiście tak jest. Miękkie w środku i kremowe, chrupiące na zewnątrz i zapieczone pod dodatkową warstewką sera… będzie smakowało. Ja zrobiła do nich cukinię w pomidorach, która bardzo dobrze do nich pasowała.
… Read More »Kruche paszteciki z rybą
Dzieci nie lubią ryb. Dzieci jedzą oczami. Łącząc te dwie myśli powstał przepis na paszteciki z rybą. Delikatne, kruche z polędwiczką z dorsza, skórką z cytryny i koperkiem będą doskonałą przekąską na świątecznym stole i dobrą propozycją dla dzieci, które w wigilię stoją zwykle przed dużym wyzwaniem- na stole bowiem goszczą dość odważne w smakach dania ( kapusta, grzyby, barszcz, śledzie).
Ponieważ to mój ostatni wpis przed Świętami to życzę Wam wszystkich spokojnych, rodzinnych i smacznych Świąt!
… Read More »Naleśniki z mąki z ciecierzycy na 3 sposoby
Wiosna zastała mnie z kilkoma centymetrami za dużo tu i ówdzie. Po zimowych comfortfoodach, po świętach z paschą na śniadanie, obiad i kolację, po powrocie z Grecji, gdzie dużo czasu spędziłam się za stołem… no cóż, czas ogarnąć boczki. Nie za bardzo mi po drodze z dietami, nie mam silnej woli w kwestii jedzenia i w zasadzie każda podejmowana przeze mnie w życiu dieta kończyła się niewypałem. Jedyna, na której udało mi się kiedyś prawie wytrzymać i która nie była jakaś specjalnie uciążliwa to dieta o niskim indeksie glikemicznym. Ta mi jakoś specjalnie nie przeszkadza, chociaż też nie jestem w stanie trzymać się ściśle reguł. Więc ilekroć chcę coś zgubić to w mniejszym lub większym stopniu do niej wracam. Teraz też staram się jeść zgodnie z jej zaleceniami, więc mąka pszenna zamknięta na klucz. Niestety odpada też mąka ryżowa czy jaglana. Postanowiłam więc się zaprzyjaźnić z mąką z ciecierzycy kiedy w weekend zachciało mi się naleśników. Przyjaźni z tego pewnie wielkiej nie będzie, bo nie za bardzo mi odpowiada jej smak, ale dzięki fajnym nadzieniom naleśniki były zjadliwe ( no może nawet oczko wyżej niż zjadliwe:). Podaję więc Wam przepis na te naleśniki z mąki z ciecierzycy bo może się przydać też osobom na diecie bezglutenowej. A tym co nie muszą jeść bezglutenowo ani męczyć się z żadną dietą podpowiadam, że nadzienia można wykorzystać do klasycznych naleśników czy jeszcze lepiej – tortilli.
A ja się nie poddam i jeszcze powalczę z mąką z ciecierzycy- pewnie gdzieś czeka na mnie jakieś jej wydanie, które pokocham ( chociaż obawiam się, że może być to związane ze smażeniem w głębokim tłuszczu, albo dodaniem mnóstwa słodyczy..). Mam w domu książę całą poświęconą mące z ciecierzycy, więc czas poeksperymentować. A Wy macie na nią jakiś sposób?
…
Spokojnych i smacznych Świąt Wam życzę!
Chipsy z jarmużu i parmezanu
Znacie pewnie taki wynalazek jak chipsy z jarmużu (listki wystarczy upiec oliwą i ulubionymi przyprawami, sokiem z cytryny) – to zdrowa, chrupiąca przekąska. Ja ostatnio wpadłam na przepis na może trochę mniej zdrową wersję bo z dodatkiem parmezanu i czosnku ale przez to niestety jeszcze pyszniejszą:). Całość robi się w 15 minut – to naprawdę szybka przekąska. Myślę że pasowały by do piwa, chociaż raczej go nie pijam. I co najważniejsze – smakowały Emilce, a miałam tu obawy bo jednak całość jest dość słona i wytrawna w smaku.
Chipsy najlepiej zajadać zaraz po upieczeniu – są wtedy najbardziej chrupiące, potem niestety tracą tę chrupkość. A jak Wam posmakują to przypominam przy okazji też przepis na chipsy z kalafiora i żółtego sera.
…
Wesołych Świąt!
Zimowe muffinki z żurawiną, pomarańczą i cynamonem
Nawał pracy nie pozwala mi się tak cieszyć oczekiwaniem na święta jakbym chciała. Nie udało nam się jeszcze zrobić pierniczków, ani choinkowych ozdób. Nie słuchamy też piosenek o zimie i śniegu bo przy takiej pogodzie nie ma w tym żadnej przyjemności. Ale nie poddałam się tak zupełnie w tej walce o świąteczny klimat i w weekend udało się upiec te muffinki z żurawiną, pomarańczą i cynamonem, które następnie powędrowały na przedświąteczne śledzikowe spotkanie u przyjaciół. Zapach przy ich pieczeniu – pomarańcza i cynamon przez chwilę wprowadziły mnie w zimowy, świąteczny nastrój. Nie jest to wypiek świąteczny ale właśnie przedświąteczny, który pozwala się powoli zanurzać w klimacie.
…