Hummus to genialny wynalazek. Ktoś kto wpadł na to, żeby rozgnieść ciecierzycę z oliwą, sezamem i sokiem z cytryny powinien dostać kulinarnego Nobla (a mam nadzieję, że takie w końcu kiedyś się będzie przyznawało). Nie dziwię się, że danie to zrobiło międzynarodową karierę i kochają je na całym świecie. Dla mnie najlepszy dowód, że jest to mistrzowski wynalazek to przykład mojej mamy, wychowanej na bardzo klasycznych smakach i tak samo przez wiele lat klasycznie gotującej – odkąd pierwszy raz w ramach eksperymentu zrobiła hummus kilka lat temu, tak jej posmakował, że dotąd robi go kilka razy w miesiącu.
Proste, pyszne danie, doskonale znoszące wszelkie modyfikacje i wariacje na temat. Moja dzisiejsza wariacja na temat to hummus z pieczoną papryką. Możecie go zjeść z pitą i krakersami ale ja najbardziej lubię pociąć w słupki warzywa (kalarepka, ogórek, papryka, marchewka) i maczać w hummusie – to świetna przekąska do spakowania do pracy albo do szkoły.
…