Uwielbiam letnie gotowanie na zasadzie „z ogródka na stół”. Buszuję w ogrodzie mamy i to co tam znajdę jest dla mnie inspiracją do tego co ugotować. Teraz obowiązkowo musi być cukinia w składzie, ale jest też mnóstwo szpinaku, dojrzewają pierwsze pomidorki koktajlowe. Z takeigo przechadzania się po ogrodzie powstał ostatnio gryczany placek z cukinią, szpinakiem i pomidorkami, do którego dodałam jeszcze ser feta i trochę suszonych pomidorów. Chociaż placek to nie do końca właściwa nazwa, raczej zapiekanka:) Zjedliśmy ją z sosem jogurtowym.
Ten post jest automatyczny, to znaczy napisałam go w zeszłym tygodniu, teraz się automaczynie opublikował bo ja aktualnie na wakacjach. Pewnie teraz gdy to czytacie właśnie siedzę w kinie bo jestem na festiwalu filmowym:)
…