Dużo ostatnio mięsa na blogu. I jak zwykle jednak warzywa przeważają w naszej diecie, to jednak okres świąteczny jest zwykle bardziej tradycyjny i co za tym idzie- mięsny. Pieczyste na obiad, domowe wędzonki no i oczywiście pasztety. Z przyjemnością potem wracam do warzyw i lżejszej diety, ale rozumiem, że święta mają swoje prawa:) Zwykle jednak staram się nie popadać w rutynę i trochę przemycać eksperymentów na świąteczny stół. Do tego też i Was zachęcam, i proponuję pasztet z kaczki z pistacjami.
W skład pasztetu wchodzi cała kaczka – razem ze skórą i tłuszczem, dzięki czemu pasztet nie jest suchy, dodatkowo jest trochę mięsa mielonego i wątróbki, oraz pistacje, które nadają fajnej, lekko chrupiącej struktury. Mięso jest przed upieczeniem surowe, więc inaczej niż w naszym klasycznym polskim pasztecie i całość się lekko kurczy podczas gotowania, więc niech Was nie zdziwi, że pasztet będzie krótszy niż się spodziewaliście. To francuski sposób na pasztet (zwany tam pâté lub terrine). Do niego żurawina, musztarda, ogórki, albo chrzan. Wszystko będzie pasowało:)
…