A u nas ciągle pomarańczowo czyli nadal jemy dynię. Od dawna chodziła za mną pizza z dynią i w głowie układałam sobie dodatki. W końcu zdecydowałam się na mozzarellę, boczek, szałwię i gruszkę dla nadania świeżości. Jedząc pizzę stwierdziłam, że bardzo pasowałby jeszcze ser pleśniowy więc jak zdecydujecie się ją zrobić to dodajcie trochę bo całość jest dość delikatna w smaku i ser pleśniowy nada wyrazu.
Ta dynia to takie moje trochę trzymanie się jesieni. Tymczasem to co za oknem to już bardziej zimowe jest niż jesienne. Puchówki wyjęte z szaf, list do Mikołaja już napisany… chyba i w kuchni muszę się już do tego zacząć przygotowywać..
…