No i zaczęło się. Chociaż lato wciąż astrologicznie trwa a pogoda jeszcze całkiem przyjemna to mój ogranizm już zaczyna czuć jesień i się zbroi na tą okoliczność. Coraz więcej zup, wróciłam do weekendowego gotowania garu rosołu, mam ochotę na kojące, domowe dania – zapiekanki, makarony z sosem, pieczenie.. no i po głowie mi krążą jabłka i cynamon. W mojej kuchni już jesień się rozpoczęła.
W ostatni weekend w piekarniku wylądował więc kurczak pieczony z ziemniakami i szpinakiem, zalany białym sosem z dodatkiem parmezanu i śmietany. Mało dietetyczne ale pyszne:)
…