W środku zimy zwykle mam ciągoty egzotyczne – łączę banana z mango, mlekiem kokosowym lub ananasem ( np. TU lub TU). Ciężko sobie przy takiej pogodzie wyobrazić, że jestem na Karaibach więc nawet nie próbuję Was ( i siebie) do tego przekonać ale to taka mała namiastka słońca i plaży. Tym razem zmiksowałam banana z mlekiem kokosowym, dodałam nasiona chia więc wyszedł gęsty pudding a do tego karmelizowany na oleju kokosowym ananas z cukrem i podprażone nasiona sezamu. Połączenie smaków: petarda. Od weekendu, kiedy zrobiłam ten kokosowy pudding chia myślę o nim dość często i pewnie bardzo szybko to powtórzę. Pudding smak ma boski ale ma też jedną wadę: żeby nasiona chia napęczniały to całość musi postać minimum pół godziny, a banany mają to do siebie że szybko szarzeją. Więc sam pudding ma mało zachęcający szarawy kolor, mało apetyczny przyznam, chociaż zupełnie to nie wpływa na smak, więc mam nadzieję nie popsuje to Wam doznań smakowych.
…