
No i zaczął się… Wrzesień. U nas w tym roku wyjątkowo ciężko, nowa szkoła, zmiana otoczenia, generalnie nowe. Lekko nie jest. Tym bardziej ważne są stare nawyki – jak wspólne pieczenie ciastek do szkolnej lunchówki. Tym razem w poszukiwaniu inspiracji sięgnęłam po książkę „Sweet” Ottolenghiego i Helen Goh. Znalazłam tam przepis na czekoladowe ciastka z bananami i orzechami. A że Yotam cukru nie żałuje to wprowadziłam trochę modyfikacji – zmniejszyłam ilość cukru w środku ( i użyłam kokosowego), ominęłam też obtaczanie ciastek w cukrze pudrze, no i zamiast pekanów użyłam orzechów włoskich. Ciasteczka są wilgotne, mocno czekoladowe, delikatne. Sprawdziły się w pierwszym tygodniu szkoły.
