Smutny i smętny dziś poniedziałek. Rano wiadomość o Davidzie, potem droga do pracy na ślizgawce i w deszczu. Ciemno i ponuro. Potem nie wydarzyło się nic co by zatarło ten ciężkawy początek dnia. I niestety nie mogę powiedzieć, że humor poprawiły mi te czekoladowe muffinki bo piekłam je w zeszłym tygodniu i już śladu po nich nie ma. Chyba trzeba upiec coś nowego na osłodę. Albo napić się wina.
…