Żeby nie zasypywać gruszek, a raczej dyni w popiele, dziś przepis na wykorzystanie masła dyniowego , które pojawiło się wczoraj na blogu: zawijane bułeczki drożdżowe, przekładane tym właśnie masłem dyniowym.
Nie będę się specjalnie rozpisywać, powiem Wam jedno: to było coś niesamowitego. Bardzo delikatne, odrywane drożdżóweczki z korzenną dynią, które same są wyśmienite ale nam było tego szczęścia mało więc zjedliśmy je na dodatek ze słodko-słonym serkiem. Obłędne! A do tego taka całkiem znośna jesień…
Do czasu przygotowania należy doliczyć czas na wyrośnięcie ciasta – ok 2 godziny, ale ciasto można też zostawić na noc w chłodnym miejscu i upiec następnego dnia.
- CIASTO:
- 4 szklanki mąki
- 6 łyżek cukru
- szczypta soli
- 3 jajka
- 50 g drożdży
- ¾ kostki masła
- 100 g gęstej śmietany
- ¾ szklanki mleka
- NADZIENIE:
- ok 1 szklanki masła dyniowego
- DO PODANIA OPCJONALNIE:
- 250 g serka białego ( philadelphia albo twój smak)
- 100 gr białej czekolady
- 1 łyżeczka cukru pudru
- Zrobić ciasto:
- Jajka ubić z cukrem i szczyptą soli.
- Masło roztopić.
- Drożdże utrzeć ze śmietana i odrobiną cukru.
- Mleko podgrzać ale nie gotować.
- Do przesianej mąki dodać ubite jajka, drożdże ze śmietaną, przestudzone masło i ciepło mleko. Całość dobrze wyrobić aż będzie gładkie będzie odstawać od ścianek i rąk (ok. 15 minut). Odstawić na minimum godzinę do 2 godzin. Można też odstawić w ziemne miejsce na noc.
- Ciasto przełożyć na stół lub stolnicę obficie wysypaną mąką i rozwałkować na duży prostokąt ( ok 35x50 cm).
- Na cieście rozłożyć masło dyniowe i rozsmarować je - tak żeby z jednej strony ( dłuższej) ciasta pozostało ok 7 cm wolnego ciasta.
- Ciasto zwinąć w rulon - zacząć od dłuższego boku posmarowanego masłem dyniowym i skończyć zawijając nieposmarowany bok, tak, żeby całość się skleiła.
- Dużą prostokątną formę do ciasta wyłożyć papierem do pieczenia.
- Rulon kroić w ok 5 cm plastry i układać jeden obok drugiego w formie w rzędach, ale nie za ścisło - trzeba zachować odstęp bo ciasto będzie rosło.
- Piec ok 35-40 minut w 180 stopniach.
- Można podawać z serkiem wymieszanym z rozpuszczoną białą czekoladą i cukrem.
Inspirowane Smakiem says
Mmm, wygląda na wypiek idealny do popołudniowej kawy:)
cookingforemily says
o tak:)
Konczi i Szpileczka says
wyglądają obłednie
Zuzia z Chilli, Czosnek i Oliwa says
Musiały być pyszne, szczególnie w połączeniu z tym serkiem 🙂
gin says
Po prostu cudowne!
Już się w nich zakochałam 🙂
zaza says
Czy samo ciasto drozdzowe z tego przepisu nadawaloby się na makowiec zwijany ?
A Bułeczki z nadzieniem pycha !!
cookingforemily says
Myślę, że tak. Robiłam je z uniwersalnego przepisu na ciasto drożdżowe mojej mamy:)