Na inspiracje do tego przepisu wpadłam gdzieś na tiktoku, gdzie jakiś chłopak opowiadał, że takie congee zawsze robiła jego koreańska babcia jak miała resztki pieczonego kurczaka. To był jego comfort food w dzieciństwie.
Jestem zatem jak koreańska babcia, i od tej pory robię congee ( u nas nazywa się to ryżanką) zawsze jak zostają mi kości po pieczonym kurczaku. Bardzo polubiłam to danie, bo oprócz walorów smakowych, zdrowotnych i pokrzepiających jest też totalnie w duchu zero waste, bardzo bliskiemu mojemu sercu, i kojarzącymi się z kolei z moimi babciami. Zatem pod patronatem polsko-koreańskich babć zapraszam Was do przyrządzenia congee vel ryżanki.
Congee to koreański kleik z długo gotowanego ryżu. Dzięki długiemu gotowaniu ryż się rozpada, tworząc kleistą papkę, lekkostrawną i doskonałą np. na dolegliwości żołądkowe.
W Azji często jada się go na śniadanie. Można podawać je z różnymi dodatkami, sosami, ziołami, jajkiem na miękko, kawałkami mięsa czy warzyw.
Ryż najczęściej gotuje się na wodzie, w mojej ( i koreańskiej babci) wersji gotuję go na wywarze ugotowanym uprzednio na resztkach (kości, skóry, tłuszcz) pozostałych po pieczonym kurczaku, ma wtedy pyszny, kolagenowy, rosołkowy smak.
Ryż uprzednio należy bardzo dobrze wypłukać, dobrze jest też namoczyć na noc, chociaż nie jest to konieczne.
Proporcja ryżu do wywaru powinna być ok 1:10 czyli szklanka ryżu na 2,5 litra wody/wywaru. Akurat congee na zdjęciu wyszło mi bardziej gęste niż zazwyczaj, jak zwykle robiłam na oko i sypnęło się ryżu więcej niż trzeba, nic to nie szkodzi, czy gęściej, czy rzadziej będzie i tak smacznie.
W wersji podstawowej dodaję do środka wałki pieczonego kurczaka (zawsze zostawiam kawałek z pieczenia) a na wierzch trochę sosu sojowego, pastę chilli, olej sezamowy i dymkę. W wersji de luxe podsmażone warzywa (np. pieczarki) albo jajko z miękkim środkiem.
Dla dzieci oczywiście ograniczamy dodatki, bez nich w smaku danie przypomina rosół z ryżem i w tej wersji smakuje dzieciom i można podawać nawet tym najmłodszym.
Congee na pozostałościach po pieczonym kurczaku
Ingredients
WYWAR
- pozostałości po pieczonym kurczaku- kości, skóry, korpus, tłuszcz
- marchewka
- 1 anyż gwiazdkowy można pominąć
- 2 ziarna ziela angielskiego
- liść laurowy
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- sól
Congee
- 1 i 1/2 litra wywaru z przepisu wyżej
- 1 szklanka ryżu (każdy rodzaj za wyjątkiem paraboiled) mniej jak wyszło Wam mniej wywaru w proporcjach 1:10 w stosunku do wywaru
- kawałek piersi pieczonego kurczaka można pominąć
NA wierzch – do podania
- sos sojowy
- olej sezamowy
- sos chilli – u mnie Lao Gan Ma
- szczypiorek
- sezam
- podsmażone pieczarki opcjonalnie
- jajko na miękko opcjonalnie
Instructions
- Wszystkie resztki kurczaka po pieczeniu (kości, skóry, chrząski, pozostały tłuszcz) zalać gorącą wodą. W zależności od ilości kości wody powinno być od ok 2 litra do 3 litrów.Dodać marchewkę, liść laurowy, ziele angielskie i gwiazdki anyżu. Gotować wywar ok 1,5 h, odcedzić.
- Do przestudzonego wywaru dodać kilkukrotnie wypłukany ryż. Żeby potrawa była bardziej lekkostrawna a ryż szybciej się rozpadł podczas gotowania – można go też namoczyć w wodzie na noc.Ilość ryżu dopasowujemy do ilości wywaru w proporcjach 1:10 czyli szklanka ryżu na 2,5 litra rosołu – jak z gotowania na kościach wyjdzie go mniej to trzeba zmniejszyć ilość ryżu odpowiednio. Congee gotujemy na bardzo małym ogniu ok 1,5 h – 2 h. Ortodoksi gotują 3-4 h ale moim zdaniem po 1,5 h ryz jest juz wystarczająco rozgotowany. Ale jak chcecie dłużej i macie czas to spoko 🙂 Co jakiś czas trzeba mieszać, w razie potrzeby dodać trochę wody.Na koniec dodać, jak macie, pokrojoną w kostkę pierś kurczaka.
- Ugotowane congee po przełożeniu na talerze polać sosem sojowym, olejem sezamowym i sosem chilli, posypać szczypiorkiem i sezamem, podać ewentualnie inne dodatki.
Dodaj komentarz