I jak tam po majówce? Było grillowane? U nas troszkę w niedzielę, bez ekstrawagancji raczej klasycznie. To znaczy klasycznie w moim wydaniu bo mam swój ulubiony (klasyczny:) zestaw na grilla. Zwykle to są kotleciki ze skórką z cytryny, kminem, czosnkiem, ziołami i chilli ( tym razem dodałam też cukinię) i obowiązkowo sałatka z grillowanymi warzywami ( cukinią, bakłażanem, papryką i cebulą) z dodatkiem fety i sosu orzechowo-pietruszkowego. Ta sałatka to absolutny must have każdego grilla u nas. Niestety trochę wydłuża czas grillowania i oczekiwania na danie główne więc wiedząc to, rozpalały grilla dużo wcześniej zanim wszyscy będą głodni:)
Warzywa najpierw obtaczam w oliwie z dodatkiem przypraw, następnie grilluję, po ostygnięciu kroję na mniejsze kawałki, dodaję sałatę, kawałki fety i sos na bazie oliwy, soku z cytryny z mielonymi orzechami włoskimi, czosnkiem i natką pietruszki. Na potrzeby zdjęcia ułożyłam wszystko ładnie na talerzyku ale w rzeczywistości wszystko mieszam w misce – niestety nie wygląda to potem zbyt pięknie, ale sos pokrywa wszystko, feta się kruszy i oblepia warzywa i wszyskie aromaty się mieszają. Sałatka jest wyjątkowa pod względem smaków – grillowane na ogniu warzywa mają swój niepowtarzalny aromat, a pietruszkowo – orzechowy sos dopełnia całość. A wiecie co jest w sałatce najlepsze? Grillowana cebula! słodkawa, opalona ogniem, przepyszna. Dajcie jej dużo:)
…