Przegapiłam w tym roku sezon grzybowy a wiem, że był obfity. Żałuję, bo lubię zbierać grzyby i lubię je jeść. Niestety to był dość ciężki czas w pracy, i siedziałam cały wrzesień w Warszawie. Do lasu udało mi się dotrzeć dopiero w ostatni weekend. Niestety czekały na nas mocno ponadgryzane, nieliczne lekko przerośnięte grzyby. Dla Emilki jednak była to duża frajda – znajdowaniu grzybów, więc można potraktować ten nasz wypad na grzyby jako dobry spacer z wątkiem przygodowym:)
Udało się jednak grzybów nazbierać tyle, że mogła powstać ta zapiekanka z kaszą jaglaną . Robi się ją trochę jak risotto, ale zamiast ugotować całość w wywarze, w połowie gotowania kaszę mieszamy z jajkami i zapiekamy w piekarniku. Powstaje coś w rodzaju ciasta, kótre można kroić w trójkąty ( i zjeść na zimno jak też na ciepło). Cała zapiekanka była dla nas bo Emilka jeszcze nie je grzybów leśnych – nie chodzi tu nawet o ryzyko zatrucia – bo jestem ostrożnym zbieraczem i właściwie zbieram tylko podgrzybki i borowiki ( jak się trafią), ale ze względu na to, że są zbyt ciężkostrawne dla dziecka.
- 1 łyżka oliwy
- 1 łyżka masła
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 500-700 g grzybów leśnych
- 1 szklanka kaszy jaglanej suchej
- 1 litr wywaru warzywnego
- 6 listków szałwii
- starta skórka z połowy cytryny
- sól (1/2 łyżeczki), pieprz (1/4 łyzeczki)
- 4 jajka
- garść posiekanej natki pietruszki
- Cebulę i czosnek posiekać, grzyby oczyścić i pokroić w plasterki.
- Na patelni rozgrzać masło i oliwę, dodać cebulę, chwilkę podsmażyć aż się zeszkli, dodać czosnek i grzyby - smażyć ok 10 minut mieszając.
- Garnek o grubym dnie postawić na mały ogień- jak się rozgrzeje wrzucić suchą kaszę i prażyć mieszając aż zacznie wydobywać orzechowy zapach - zalać rosołkiem.
- Do kaszy dodać usmażone grzyby i gotować mieszając ok 10 minut aż część płynu się wchłonie.
- Kaszę zestawić z ognia i odstawić do przestygnięcia - na ok 15 minut, mieszając od czasu do czasu.
- Jajka rozbełtać z solą i pieprzem.
- Do przestygniętej kaszy dodać jajka, posiekaną natkę i szałwię oraz skórkę z cytryny - wymieszać.
- Piekarnik nagrzać do 180 stopni
- Formę ze zdejmowany brzegiem wyłożyć papierem do pieczenia ( można użyć formy na tartę, należy ją wysmarować masłem). Wyłożyć kaszę,
- Piec 30 minut.
- Przed pokrojeniem lekko przestudzić.
- Można podać z sosem pomidorowym. Pasuje też surówka z marchewki.
gin says
Mmm, musiała smakować bosko! 🙂
cookingforemily says
Gin, dzięki, rzeczywiście fajna była. Yakie zapiekane risotto tylko z kaszą jaglaną. Super do podgrzewania:)
Aguś kulinarnie says
Wspaniałości:)
Monika says
Mam pytanie,czy z pieczarek by wyszla?
Cookingforemily says
Wyjdzie oczywiście chociaż pieczarki nie mają takiego aromatu i smaku jak grzyby leśne. Jak będziesz je podsmażała dodaj trochę sosu sojowego albo jak masz to pasty miso, żeby je naładować bardziej umami i wzmocnić smak?
Monika says
Dobry pomysł!
Wlasnie myślałam o tym zeby dodac tez kilka suszonych grzybow dla aromatu i posmaku,bo wiadomo pieczarki są mniej wyraziste,dzieki!
Badylarka says
Sezon na grzyby jeszcze się nie kończy. Bywają lata, gdy czerwony kozaki zbiera się w grudniowym śniegu.
Dziękuję za dodanie przepisu do akcji „Na grzyby…2”
Majka says
Przepyszne jesienne danie 🥰 Akurat miałam odpowiednią ilość grzybów leśnych.
cookingforemily says
dokładnie, takie proste i pyszne