Inspiracją do powstania tej zupy była moja ulubiona bakłażanowa sałatka z restauracji Efez. Idealne połączenie mocno przypieczonego bakłażana, czosnku, gęstego jogurtu z pastą tahini i natki pietruszki. Zawsze podawana mocno schłodzona ze świeżym chlebkiem. I chociaż robiłam ją wielokrotnie w domu to nigdy nie udało mi się przyrządzić jej tak jak tam to robią. Tym razem też miałam ją zrobić – upiekłam już bakłażany i przypomniała mi się zupa bakłażanowa którą robiła kiedyś moja siostra. Postanowiłam więc zmieszać dwa przepisy – zmiksować upieczone bakłażany z jogurtem, podsmażoną cebulką z czosnkiem, dodałam też oczywiście tahini i sok z cytryny. A do tego garść pestek granatu no i rzecz jasna natka pietruszki. Wielbicielom bakłażana i tureckich smaków na pewno zasmakuje.
- 3 bakłażany
- kilka łyżek oliwy
- 2 cebule
- 3 ząbki czosnku
- ½ litra rosołu warzywnego
- 200 ml jogurtu naturalnego
- 1 łyżeczka pasty tahini
- sok z połowy cytryny
- sól, pieprz
- natka pietruszki
- ziarna z połowy granatu
- Bakłażany przekroić na pół, każdą połowę natrzeć z obu stron oliwą, położyć na blasze do pieczenia. Piec w 180 stopniach aż zbrązowieją, ok 30 minut.
- Cebulę i czosnek posiekać. W garnku rozgrzać dwie łyżki oliwy, podsmażyć cebulkę i czosnek. Dodać połowy bakłażana, zalać rosołkiem, dodać pastę tahini i całość dokładnie zmiksować. Zagotować zmiksowaną zupę i gotować ok 5 minut (pod przykryciem).
- Zestawić z ognia, dodać jogurt, sok z cytryny, doprawić solą i pieprzem.
- Podawać posypane ziarnami granatu i natką pietruszki.
Dodaj komentarz