Czy robiliście kiedyś labneh – czyli ser na bazie jogurtu greckiego? Jeżeli nie to bardzo Was zachęcam, bo jest to wyjątkowo proste (właściwie słowo „robiliście” jest tu nadużyciem bo on robi się sam) a ser pozyskany w ten sposób jest delikatny, pyszny i może mieć wiele zastosowań. Labneh to po prostu odsączony na sitku jogurt grecki. W zależności od tego jak długo się on odsącza może mieć różną konsystencję – minimum to 12 godzin i wtedy jest taki gęstym twarożkiem, ale jak odsączycie go dłużej i potem zostawicie jeszcze w lodówce to będzie przypominał zbity twaróg – z takiego sera można ulepić kulki, obtoczyć w ziołach i zamarynować w oliwie. Jak chcecie wykorzystać go do wytrawnych dań to jogurt trzeba przed odstawieniem do odsączenia posolić. Labneh bez dosalania świetnie nadaje się do deserów. Ja go lubię podawać ze słodkimi dodatkami, w konsystencji gęstego, kremowego twarożku – bardzo mi w tej formie przypomina francuski fromage frais, którym zajadałam się mieszkając we Francji. Można go też użyć do serników.
Emilka bardzo polubiła jogurt w tej formie, zajada się takim z lodówki i mówi, że smakuje jak lody. Ona lubi bez dodatków, ja lubię coś dorzucić. A jako, że jest sezon na rabarbar proponuję Wam dodatek w postaci gotowanego w soku pomarańczowym rabarbaru z dodatkiem kardamonu i miodu. I już czekam na truskawki, bo będą idealne do niego.
- 2 duże opakowania jogurtu greckiego (po 400 g)
- 4-5 łodyg rabarbaru
- sok z 1 pomarańczy
- szczypta kardamonu
- 2 łyżki miodu
- Sitko wyłożyć gazą i przełożyć do niego jogurt - zostawić do odsączenia na minimum 12 godzin.
- Rabarbar pokroić na kawałki, przełożyć do garnka, zalać sokiem z pomarańczy, dodać szczyptę kardamonu i miód - gotować ok 10 minut aż rabarbar będzie miękki.
- Jogurt przełożyć z sitka do miseczek, podawać z rabarbarem.
Majka says
Jeszcze nie robiłam, choć mam „przepis” od jakiegoś czasu. Zmotywowałaś mnie 🙂 Jeśli Twoja Emilka tak się nim zachwyca to myślę, że mój synek jako miłośnik jogurtu naturalnego również 😉
A w tytule chyba chciałaś napisać „duszony” lub „gotowany” rabarbar ?
cookingforemily says
tak, masz oczywiście rację:) zmieniam
Nika says
Jakiego konkretnie jogurtu używasz?
cookingforemily says
Nie pamiętam którego użyłam do tego przepisu. Generalnie używałam różnych marek jogurtu greckiego i zawsze było ok.
Aleksandra Niewiadomska says
Nie widziałam wcześniej takiego deseru, a wygląda naprawdę smacznie i nie jest trudny do zrobienia. Akurat rabarbar mam 🙂
cookingforemily says
bardzo prosty 🙂 a teraz też idealnie będą pasować truskawki
Majka says
Myślę, że każdy kto spróbuje tego serka, przestaje mieć ochotę na wszystkie kupne ? Jest rewelacyjny! Z rabarbarem stworzył świetny deser. Ja mam ochotę przygotować go jeszcze w wersji wytrawnej i ciekawi mnie jak się sprawdzi w serniku ☺️
cookingforemily says
koniecznie spróbuj sernika, najlepiej z jakimiś owocami:)
Majka says
I tak poczyniłam ? Sernik wyszedł idealny!