Te ciasteczka robiła dla nas moja mama jak byłam mała. Proste i szybkie oraz co ważne ze składników dostępnych w latach 80-tych. Zapomniałam o nich na całe lata ale jakiś czas temu przypomniałam sobie o ich istnieniu. Przepis znalazłam w poplamionym zeszycie mojej mamy między innymi przepisami na ówczesne słodkości jak ciasto „fale dunaju” czy blok czekoladowy. Ciastka są bez mąki, z kleikiem ryżowym, wiórkami kokosowymi i domowymi przetworami. Moja mama wykorzystywała do nich wisienki, które późnym latem przygotowywała głównie celem wykorzystania ich do pączków ale myślę, że sprawdzi się tu dowolny, lekko kwaskowy dżem (wiśniowy czy porzeczkowy). Przepis lekko podrasowałam – margarynę zamieniłam na masło, ograniczyłam ilość cukru i z PRLowskich kryzysowych ciasteczek wyszły całkiem na czasie, bezglutenowe ciastka ryżowe.
…