W ogrodzie mojej mamy nadal są maliny- grube, słodkie jesienne maliny. W poprzedni weekend postało ciasto migdałowe (bez mąki) z dodatkiem bananów, czekolady i tych malin z ogródka. Zapach, który wydobywał się z piekarnika.. nie do opisania. Osłodziliśmy sobie tym ciastem sromotną porażkę poniesioną w lesie na (niedoszłym) grzybobraniu. Wszyscy wrzucają na fejsa i instagrama wiadra grzybów, a w tamtych lasach koło mojej mamy, pełnych grzybów rok w rok, akurat w tym roku prawie nic. Po lesie snują się smętni grzybiarze z pustymi koszami… ale przynajmniej zrobiliśmy sobie dwugodzinny spacer i konkretnie dotlenianie. No a potem zjedliśmy ciasto z malinami 🙂
… Read More »Owsiane batony z malinami i masłem orzechowym
Lato rozbuchane, nadmiar warzyw i dojrzałych owoców, tryskających smakiem – lubię te miesiące jak żadne inne. Nie tylko dlatego, że są wakacje i urlopy ( a tak się składa że jestem w przerwie urlopowej pomiędzy corocznym wypadem na Mazury do Ulnowa, a corocznym wypadem do Wrocławia na NH więc jest chilli relaks) ale właśnie też przez te smaki i ten nadmiar wszystkiego. Gotuję teraz tylko warzywnie i sezonowo. Piekę z malinami, morelami, wiśniami, jagodami. Cieszę się tym co zaraz się skończy.
Te owsiane batony powstały dwa tygodnie temu, podczas wizyty u mojej mamy, gdzie akurat było mnóstwo malin. Oprócz płatków owsianych jest w nich mnóstwo smacznych i zdrowych składników – masło orzechowe, miód, nasiona chia, płatki migdałowe i wiórki kokosowe. Dużo dobrego. W sam raz na drugie śniadanie.
… Read More »2 smoothie z mango
Też mieliście poświąteczny syndrom zdrowych zakupów? Mój pierwszy koszyk po świętach w 90% składał się z warzyw i owoców:) Postanowiłam cały tydzień pić na 2 śniadanie koktajl albo wyciskany w domu sok i nie jeść mięsa. Udało się. Potrzeba mi tego było po świątecznej diecie, nawet nie tyle mięsnej co zdecydowanie ciastowej. A ponieważ jeżeli chodzi o owoce to póki co nie ma szału to postawiłam na mango, bo bardzo je lubię. I zrobiłam dwa smoothie z mango- jedno z imbirem i herbatą matcha, drugie kokosowe z mrożonymi malinami. To z matcha może spokojnie pełnić funkcję kawy, bo ta herbata ma działania podobne do kawy, a malinowe smakowało jak lody. Żeby nie było – były też soki z buraka i koktajle z jarmużem ale te dwa zdecydowanie wygrały:)
… Read More »Kruche, kokosowe ciastka z jeżynami i malinami
W ogrodzie mojej mamy dojrzały jeżyny i zostało się jeszcze trochę malin, tych późniejszych. W ostatni weekend kiedy tam byłam upiekłam kruche, kokosowe ciastka z jeżynami i malinami. W myślach miałam angielskie scones ale ciasto mi się rozwałkowało trochę za cienko, i wyszły bardziej ciastka niż scones. Smaku to jednak nie zmieniło:) świetnie do nich pasował kremowy, białek serek. Można je przełożyć jak kanapkę takim serkiem i wyjdzie pyszne, drugie śniadanie. Osłodziły nam tamten deszczowy weekend, a z tego co dochodzą mnie słuchy kolejny też szykuje się deszczowy, duże ryzyko, że dopadnie Was melancholia końca lata, lepiej upiec coś dobrego.
…
Tarta z owocami w lekko cytrynowym kremie
Tarty piekę intuicyjnie. Mam swój podstawowy przepis na ciasto kruche, sprawdzone proporcje i tylko eksperymentuję z rodzajami mąk i dodatkami. Do ciast na wytrawnie dodaję czasem suszone zioła albo starty żółty ser, do ciasta na słodkie często dodaję zmielone orzechy. Do środka to co fantazja podpowie, warzywa, resztki mięs, ryby, sery no i oczywiście na słodko przeróżne owoce. Wypełnienie na bazie jajek i śmietany, czasem dodaje jakiś kremowy serek a do wytrawnych często wkruszam fetę. Na wierzch czasem wrzucam kruszonkę albo wycinam z resztek ciasta jakieś kształty. Właściwie nigdy nie korzystam z przepisu, chociaż oczywiście czasem się nimi inspiruję jak widzę jakieś fajne połączenie.
Mam swoje patenty na pieczenie – 1) jak wykładam formę ciastem to zawsze zostawiam trochę surowego ciasta – po podpieczeniu spodu czasem okazuje się, że brzegi zjechały i trzeba je nadkleić 2) po wyłożeniu formy nakłuwam widelcem dno – żeby się nie robiły bąble podczas pieczenia i zawsze widelcem mocno dociskam do krawędzi formy 3)zawsze podpiekam najpierw spód – ciasto wypełnione kremem i owocami lub warzywami, które puszczają sok może się nie dopiec jak wyłożymy to wszystko na surowe ciasto 4) Wyłożone na formę ciasto wstawiam jeszcze jak mam czas to na godzinę do lodówki, a jak nie mam czasu to przynajmniej na jakieś 10 minut do zamrażalnika żeby się porządnie ochłodziło przed pieczeniem 5) znam patent z fasolkami i obciążnikami ale zwykle z nich nie korzystam – ciasto obtulam folią aluminiową, dokładnie dociskając ( tak żeby brzegi też były owinięte) i wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180-190 stopni i piekę najpierw z folią ok 10 minut a potem zdejmuję folię i piekę kolejne 5-20 minut aż będzie rumiane 6) wyjmuję i jak się okazuje, że brzegi mimo schłodzenia i foli jednak zjechały to nadklejam pozostawionym ciastem i potem farsz i do piekarnika 🙂
Ta tarta z owocami postała w zeszły weekend dość spontanicznie – staram się nie piec ciast za dużo (oponka..) ale w ogrodzie zebrałam resztkę malin i pierwsze jeżyny, w domu miałam brzoskwinie więc postanowiłam zrobić prostą tartę bo wszystkie pozostałe składniki ( masło, śmietana, jajka) były w lodówce. Upiekłam tartę z owocami, nadzieniem z dodatkiem serka i skórki cytrynowej a na wierzchu Emilka poukładała gwiazdki wycięte z ciasta. Nie planowałam nawet wstawiać tego przepisu na bloga bo to taki zwyczajny przepis ale może komuś się przyda – bo to taki uniwersalny patent na tartę do której można dodać właściwie wszystkie sezonowe owoce – gruszki, morele, śliwki, jagody, jabłka, wiśnie… wszystko będzie pasować.
Upieczcie sobie na osłodzenie końca wakacji…
…
Zimne smoothie bananowe z nerkowcami i malinami
Jak znosicie upały? Ja je lubię, chociaż pewnie łatwo mi mówić jak większość dnia teraz spędzam w klimatyzowanym pomieszczeniu. Ale cieszę się, że przyszło takie lato – upalne, lepkie. Minus tego, że nie chce się gotować, co widać po frekwencji na blogu. Nic dziwnego, że trzymacie się z daleka od kuchenki i piekarnika. Ale mój dzisiejszy przepis jest idealny na taką pogodę – zimne smoothie bananowe z nerkowcami i malinami. Zimnie bo z dodatkiem mrożonych bananów i kostek lodu, właściwie coś pomiędzy lodami a koktajlem. Delikatne, bez dodatku cukrów (słodzone daktylami), na bazie nerkowców więc bardzo kremowe. Jest świetne!
Przepisy z malinami to coroczna tradycja tego bloga – zawsze wpadają na bloga w lipcu, bo lipiec to czas wysypu malin u mojej mamy. To dwa, trzy tygodnie intensywnego zbierania i przerabiania malin. Moja siostra bierze zwykle wtedy urlop w pracy i pomaga mamie. Zbierają i przerabiają na soki, dżemy i w końcu na wino.
To też czas częstych wypadów do ogrodu i zajadania się malinami prosto z krzaczka. Jak co roku wrzucam też kilka zdjęć z tych malinowych wypadów, rok temu Emilka zbierała maliny przy okazji przepisu na migdałowe ciastka z malinami a wcześniej przy okazji zapiekanego omletu z malinami.
…
Smoothie z morelami i malinami na końcówkę lata
Morele i maliny to moje ulubione letnie owoce. Maliny to kwintesencja lipca, zaś morele kojarzą mi się już z pełnią lata i sierpniowym rozbuchaniem owocowo-warzywnym. Dwuwarstwowe smoothie z morelami i malinami na mleku kokosowym, które dziś proponuję, idealne jest na smuteczek końcówki lata. Gęste, o pięknych kolorach, intensywne w smaku. U mnie świetnie sprawdziło się na 2 śniadanie do pracy.
…
Ciastka migdałowe z malinami
Byliśmy w ten weekend u mojej mamy. W ogrodzie pełno malin więc objadaliśmy się nimi, jak to wypada robić latem. Malinowa produkcja ruszyła pełną parą, mama robiła dżemy i sok, w gąsiorku nastawione zostało wino. Postanowiłam zrobić jakieś ciasto z malinami, ale ponieważ konkurencją były jagodzianki mojej mamy to ostatecznie zrobiłam ciastka, z wykorzystaniem świeżo zrobionego przez mamę dżemu. Migdały i maliny świetnie do siebie pasują, tak samo jak kokos i maliny – więc połączyłam to w jedno i powstały ciastka migdałowe z dodatkiem wiórków kokosowych, z łezką dżemu malinowego. Bardzo delikatne, słodkie i jednocześnie lekko kwaskowe. Dodałam do nich białą czekoladę ale przyznam, że był to już niepotrzebny zbytek. Biała czekolada świetnie pasowała do malin i migdałów, ale bez niej ciasteczka też sobie świetnie radzą.
Emilka została u mojej mamy, buszować dalej w ogrodzie i objadać się malinami. A ja, słomiana matka, wróciłam do Warszawy i nie mam już nawet na pocieszenie ciastek bo wszystkie zostały zjedzone.
…
Placuszki z nerkowców z malinami
Maliny to dla mnie lato. To zbieranie dojrzałych owoców prosto z krzaka, to upał i ręce podrapane od malinowych krzewów, to objadanie się miękkimi i dojrzałymi owocami od rana do wieczora i bulgotanie wolno gotującego się soku malinowego. Nie przepadam za kupowaniem ich w kartonowych pudełeczkach, lubię je zerwane prosto z krzaka z ogrodu mamy. Lubię tę malinową klęskę urodzaju, która trwa koło dwóch tygodni, kiedy trzeba je ciągle zbierać i przerabiać. To jeszcze przede mną, a tymczasem maliny z kartonika i zapowiedź lata w postaci placuszków z malinami. Ciasto jest z nerkowców i mąki ryżowej, z dodatkiem mleka ryżowego – więc bezglutenowe i wegańskie. Maliny można zastąpić innymi sezonowymi owocami – truskawkami lub jagodami.
…
Ciasteczka z białą czekoladą i malinami
Dziś będzie klasycznie – czyli ciastka z białą mąką i cukrem. Uwielbiam kombinować ze zdrowymi wypiekami i deserami ale nie jestem purystką, czasem jak mam ochotę na wypiek w „starym stylu” to ochocie tej ulegam. I w ostatnią sobotę idąc za tym zewem upiekłam ciasteczka z białą czekoladą i malinami. Biała czekolada i maliny to świetna para – doskonale do siebie pasują. Jednak potem trochę żałowałam, że nie użyłam truskawek. Ciasto na ciasteczka jest dość zwarte i ciężko było wmieszać w nie maliny, myślę że twardsze kawałki truskawek sprawdziły by się tu lepiej. Ciasteczka mają dodatek białego sera – co sprawia, że nie są chrupiące ale mają lekko gumowatą strukturę. Nie brzmi to może zachęcająca ale tym, którzy zawsze w dzieciństwie czekali jak w cieście zrobi się zakalec (a wiem, że jest nas sporo) na pewno będzie to odpowiadać.
…