Suflet z łososia to danie, które można podać na obiad małemu dziecku ale też sprawdzi się na eleganckim przyjęciu jako przystawka. W tym drugim wypadku koniecznie z lampką białego wina i np sałatą w sosie vinaigrette. Ja się zawsze sufletów bałam – że kapryśne, że opadają, że tylko dla wprawionych kucharzy. To był mój pierwszy suflet ( o ile czegoś po drodze nie puściłam w niepamięć). Pięknie wyrósł ponad formę, ale po wyjęciu z piekarnika tylko chwilę trzymał formę i zacząć opadać. Zdjęcie zrobiłam w końcowej fazie opadania. Troszkę też za długo go piekłam – nie powinien być tak spieczony na wierzchu. Ale to, że opadł nie wpłynęło za bardzo na jego smak – pozostał nadal bardzo delikatny i lekki. Pierwszy suflet nie za płot tylko do brzucha.
- ½ kg filetu z łososia ( świeże)
- 250 ml śmietanki słodkiej 18 %
- 5 jajek
- posiekane 2 łyżki koperku
- sól, pieprz
- masło do wysmarowania kokilek
- Filety umyć, osuszyć, pozbawić pesetą wszystkich ości i pokroić w kostkę. Zblendować na gładką masę.
- Białka oddzielić od żółtek.
- Do łososia dodać żółtka i śmietanę i ucierać łyżką ok 5-7 minut do uzyskania gładkiej masy.
- Dodać koperek i przyprawy – wymieszać.
- Foremki na suflety (4-5 sztuk) wysmarować masłem.
- Piekarnik nagrzać do 190 stopni ( grzanie góra i dół).
- Białka ubić na sztywną pianę.
- /3 białek wmieszać delikatnie do masy, dodać kolejne ⅓ białek i delikatnie wymieszać. Dodać resztę białek i delikatnie wymieszać.
- Masę przełożyć do kokilek, wstawić do piekarnika na ok 20-25 minut aż ładnie wyrosną i się zarumienią.
marcelina says
Pamiętam jak przygotowałam swój pierwszy suflet. Wyglądał ok ale zaraz po wyjęciu zaczął powoli zapadać się. Szybko chwyciłam aparat i robiłam jak najwięcej zdjęć 🙂
Twój suflet wygląda bardzo apetycznie i chętnie bym takiego skosztowała 🙂
Moje Bistro says
Wygląda jak z restauracji. Pycha!