To mój eksperyment jeszcze z weekendu majowego, miałam więcej czasu no i byłam u mamy, która dysponuje gofrownicą, więc postanowiłam zrobić na śniadanie gofry ze szpinakiem. To, że szpinak się dobrze sprawdza dodany do ciasta przetestowałam już w tych szpinakowych naleśnikach i tak jak w tamtym przepisie tak i tu, szpinak lekko zabarwił ciasto, nie wpływając prawie na smak. My zjedliśmy je rozmrożonymi truskawkami. Tęsknota za prawdziwą wiosną jest już bardzo silna więc zanim przyjdzie czas na prawdziwe truskawki, mam nadzieje dojrzewające w promieniach ciepłego słońca, to oszukujemy się mrożonkami. Ciasto powstało z płatków owsianych, mąki gryczanej i jogurtu. Posłodziłam je lekko stewią, chociaż za jej smakiem nie przepadam, więc możecie użyć dowolnego słodzika (albo i nie).
Ja tymczasem robię sobię krótką przerwę i lecę odwiedzić moje ukochane miasto – Paryż, liczę na to, że oni już mają wiosnę. Więc do usłyszenia w następnym tygodniu.
- 1 szklanka płatków owsianych (bezglutenowe w wersji GF)
- 1 szklanka jogurtu
- 5 łyżek mąki gryczanej
- 2 jajka
- ⅔ łyżeczki proszku do pieczenia
- ⅓ łyżeczka sody oczyszczonej
- 2 garście szpinaku
- 3 łyżki stewii albo innego słodzika/cukru
- 1 łyżeczka oleju kokosowego + więcej do smarowania formy
- Wszystkie składniki gofrów umieścić w blenderze kielichowym i dokładnie zmiksować przez kilka minut aż powstanie gładka, gęsta masa.
- Odstawić na 10-20 minut.
- Piec w gofrownicy wysmarowanej olejem kokosowym.
- Można podawać z ulubionymi dodatkami – my zjedliśmy z rozmrożonymi truskawkami.
Majka says
Mmm, zapowiada się super ? A już miałam robić naleśniki marchewkowe… Przyjemności na wyjeździe, przywieź nam coś pysznego! ?
cookingforemily says
zróbi to i to:)
Alina says
Ciekawe połączenie ten szpinak z truskawkami. Ale chyba się skusze. Jadłam kiedyś ciasto leśne runo, było ze szpinakiem i pestkami granatu. W sobotę wyciągnę mojego starego dezala i spróbuje je zrobić. Zobaczymy jak mi wyjdzie. Udanego wyjazdu, może podpatrzysz tam coś smakowitego.
cookingforemily says
smakowitego tam jest bardzo dużo, ale niestety zwykle ciężkie z dużą ilością masła i śmietany:) więc po powrocie raczej dieta się szykuje;)
P. says
A jakiej gofrownicy używasz??
Bo zamierzam kupić, a na rynku tego pełno..
cookingforemily says
Oj ja mam taką gofrownicę, która pamięta jeszcze świetność madonny i michela jacksona:)) stara, ciężka cegła ale działa i ma się świetnie od lat
sara says
Odważnie połączenie, ale takie właśnie lubię, więc z pewnością w weekend przetestuję na moim dezalu 🙂 Mąż będzie zaskoczony, bo zwykle jadamy gofry tradycyjnie, czyli z cukrem pudrem albo z bitą śmietaną i owocami.
Majka says
Zrobiłam. ☺ To nie moje pierwsze z płatków owsianych ale bardziej wzbogacone i są super! Zjedliśmy z jogurtem i świeżymi owocami.